Tyle waży w tej chwili Bomba. Wyrzuciła te produkty, bo "od razu zaczynała tyć". Schudła 30 kg

W ostatnich latach Sylwia Bomba przeszła ogromną metamorfozę. Zaczęła zdrowiej się odżywiać, trenować i schudła 30 kg. Zaciekawieni fani dopytują na Instagramie, ile aktualnie waży gwiazda. Postanowiła konkretnie odpowiedzieć.
Sylwia Bomba zyskała popularność jako jedna z uczestniczek programu "Gogglebox. Przed telewizorem", emitowanego w stacji TTV. Zajmuje się również fotografią, jest absolwentką Wyższej Szkoły Filmowej, Telewizyjnej i Teatralnej im. Ludwika Schillera w Łodzi. Gwiazda od lat walczyła z insulinoopornością, a jej waga stała w miejscu. Z pomocą lekarza endokrynologa, ćwiczeń oraz diety udało jej się zrzucić nadprogramowe kilogramy.


REKLAMA


Zobacz wideo Sylwia Bomba o swojej metamorfozie. "Myślałam o odsysaniu tłuszczu"[materiał wydawcy kobieta.gazeta.pl]


Sylwia Bomba schudła. Powiedziała, ile teraz waży
29 maja 2025 roku Bomba urządziła Q&A na swoim profilu na Instagramie, czyli serię pytań oraz odpowiedzi. Jeden z fanów zapytał: "Można wiedzieć, jaki ma pani wzrost i wagę? Cudna figura". W odpowiedzi Bomba umieściła nagranie, na którym tańczy w odważnej, prześwitującej sukience.


Mam 171 i ważę 60 kg. Ponoć prawdziwa kobieta kończy się na 55 kg, ale cóż począć


- odpisała. W trakcie pierwszego sezonu "Gogglebox. Przed telewizorem" Sylwia ważyła 90 kg i nosiła rozmiar 44. Rok temu przyznała, iż to właśnie zobaczenie samej siebie w telewizji było dla niej motywacją do zmian. Dodała, iż "widok bardzo odbiegał od tego, jak widziała siebie" i przepłakała wówczas całą noc.


Instastory Sylwii Bomby https://www.instagram.com/sylwiabomba/


Co je Sylwia Bomba? Wyeliminowała te produkty z jadłospisu
W rozmowie z portalem jastrzabpost.pl gwiazda opowiedziała o początkach odchudzania. Nie było łatwo. - Jak wróciłam z urlopu, popatrzyłam na siebie i stwierdziłam, iż muszę przestać się oszukiwać, iż lody i inne rzeczy nie wchodzą w tyłek. Ważna jest samodyscyplina: treningi, dieta, białko - wyznała. Dodała, iż w schudnięciu pomogło jej wyrzucenie z menu pewnej grupy produktów. - Wyeliminowałam wszystko, co węglowodanowe. Nie jem pieczywa, ryżu, makaronu, kaszy. Kiedy zaczynam jeść węgiel, gdy piję alkohol, to od razu zaczynam tyć. U mnie to jest kwestia tygodnia, żeby przytyć 3-4 kilo - mówiła. Sylwia spożywa głównie białko i warzywa. Uwielbia sałatki, zupy kremy oraz różne mięsa. Stosuje zasadę 80/20, czyli 80 proc. zdrowego jedzenia, 20 proc. "oszustwa". Odchudzasz się? Zapraszamy do udziału w sondzie oraz do komentowania.


Dziękujemy za przeczytanie naszego artykułu.
Zachęcamy do zaobserwowania nas w Wiadomościach Google.