Beata Kozidrak z bólem obwieściła fanom w 2024 roku przerwę w karierze. Przez długi czas nie wiedzieliśmy, z czym walczy wokalistka Bajmu. Okazało się, iż Kozidrak zachorowała na nowotwór. Po kilku gościnnych występach gwiazda wraca na dobre do grania i tym samym ma zaplanowaną trasę "Wielki Powrót".
REKLAMA
Zobacz wideo Kozidrak wspomina byłego męża
Beata Kozidrak ma pełen grafik po chorobie. Tu ją będzie można spotkać
Słuchaczy Bajmu czeka aż siedem wyjątkowych wydarzeń. Kozidrak zawita do Olsztyna, Torunia, Katowic, Radomia, Poznania, Wrocławia oraz Bydgoszczy. Startuje z trasą już 7 listopada. "Kochani, WRACAMY! Po rocznej przerwie mamy dla Was wspaniałą wiadomość - ruszamy w trasę koncertową! Już tej jesieni zagramy 7 wyjątkowych, halowych koncertów w całej Polsce! (...) Nie możemy się doczekać tych wspólnych chwil, wzruszeń i energii, którą tylko wy potraficie nam dać. Do zobaczenia jesienią!" - pisała Kozidrak w ogłoszeniu. Ile trzeba zapłacić za bilet na koncert gwiazdy? Część z nich już się wyprzedała, a w tej chwili w większości ceny dostępnych biletów wynoszą 159 zł lub 179 zł. Kwoty zależą od lokalizacji oraz puli. Więcej trzeba będzie zapłacić za bilet na koncert w Radomiu. Tam cena wynosi 229 zł, ponieważ poza Kozidrak wystąpią także Wilki oraz Perfect i Łukasz Drapała.
Beata Kozidrak długo trzymała diagnozę w tajemnicy. Jak przekazała tę trudną wiadomość?
Gwiazda przez długi czas milczała na temat choroby. Spędzała czas z bliskimi i trzymała się z dala od mediów. Czasami jednak zamieszczała krótkie ogłoszenia lub dowiadywaliśmy się informacji od jej współpracowników. Prawdę o chorobie przekazała na antenie TVN. - Trafiłam do szpitala. Diagnoza była szybka. Była to choroba nowotworowa. I nie boję się tego powiedzieć, bo chcę, żeby to zabrzmiało optymistycznie, iż czasami nie zdajemy sobie z tego sprawy, iż choroby nowotworowe można leczyć - przekazała Kozidrak. - Wiedziałam, iż to nie są żarty, bo takie bóle nie są normalne (...), ale podjęłam walkę - uzupełniła. Czas, w którym wokalistka chorowała, bardzo odbił się na jej rodzinie. - Przeżyłam jeden moment, będąc chwilę na tamtym świecie, ale mój partner, chcę mu podziękować, który strasznie mi pomógł dużo w tamtym czasie i kiedy było mi smutno, rozśmieszał mnie i dbał o mnie i kiedy ja mu opowiadałam o tym momencie, kiedy mogłam stracić życie, on powiedział "Widzisz, Beata?" - przekazała.