Eliza Trybała dała się poznać jeszcze pod panieńskim nazwiskiem - Wesołowska. W 2013 roku wzięła udział w "Warsaw Shore", co otworzyło jej drzwi do kariery w show-biznesie. W produkcji nie zagościła na długo, ale do dziś wielu chętnie śledzi jej poczynania w mediach społecznościowych. W najnowszym wywiadzie wyjawiła, ile zarobiła dzięki udziałowi w programie.
REKLAMA
Zobacz wideo Rozenek zarabia na wizerunku dziecka w mediach. Co na to Trybała?
Eliza Trybała rzuca konkretną kwotą. Tyle zarobiła w "Warsaw Shore"
Eliza Trybała ponownie zagościła w mediach, gdy wzięła udział w "Królowej przetrwania". Zachowanie celebrytki podzieliło widzów. Jedni doceniali ją za poczucie humoru. Inni za nią nie przepadali, nieprzychylnie komentując jej poczynania w programie. Nikt jednak nie zaprzeczy, iż Trybała była jedną z bardziej charakterystycznych uczestniczek show. Ostatnio w rozmowie z reporterem portalu Pomponik wróciła do czasów "Warsaw Shore". Wyjawiła, iż zapłata za udział w formacie była wyjątkowo niska.
Byliśmy w pierwszym sezonie, byliśmy takimi ludźmi bardziej 'z ulicy'. Ja nie pamiętam, to było kilka tysięcy, na pewno nie przekroczyło dziesięciu. (...) To był nasz bilet do show-biznesu. Byliśmy ludźmi nieznanymi, wtedy też były inne stawki, ale dobrze na tym wyszłam
- wyjawiła Trybała, która w programie poznała przyszłego męża, Pawła Trybałę. Małżonkowie doczekali się razem dwóch córek.
Eliza Trybała szczerze o "Królowej przetrwania". To rozczarowało ją najbardziej
Wszyscy doskonale wiemy, na jakich zasadach działa telewizja. To, co dzieje się na planie, nie zawsze jest pokazywane widzom przed telewizorami. Sceny są tak wycinane i montowane, by uzyskać pożądany przez produkcję obraz. Właśnie to nie spodobało się Elizie Trybale w "Królowej przetrwania". "Co byście zrobili, gdybyście znaleźli się w programie, a 90 proc. pokazanych scen z wami, to byłyby tylko złe momenty? Co byście zrobili, gdyby tylko pokazywano was w negatywnym świetle? Gdybyście otworzyli się przed kamerami, opowiedzieli o swoich najtrudniejszych przeżyciach, płakali, zwierzając się innym - ale nic z tego nie zostało pokazane? (...) Gdybyście byli osobą pozytywną, empatyczną, wspierającą innych, ale w programie tego nie widać? (...) Nie mam z tym problemu, ale jeżeli pokazuje się mnie w ten sposób, to dla równowagi warto by było pokazać też tę drugą stronę" - grzmiała na Instagramie.