Tydzień z życia gwiazd. Sylwia Peretti: „Ja umarłam razem z nim”

angora24.pl 1 rok temu

Ślub Martyniuka na Bali

Tego nikt się nie spodziewał! Daniel Martyniuk (34 l.), syn znanego muzyka disco polo, wziął ślub! I to nie byle gdzie, bo na Bali. Relację z uroczystości w wyjątkowym miejscu zamieścił w swoich mediach społecznościowych. Choć uroczystość była utrzymana w wielkiej tajemnicy, na Instagramie pojawiły się romantyczne kadry, na których możemy zobaczyć Faustynę i Daniela. Była piękna biała suknia, płatki kwiatów, wodospad, muzyka grana na skrzypcach i piosenka w wykonaniu syna Zenka Martyniuka zaśpiewana specjalnie dla świeżo upieczonej żony – ujawnia Pudelek. Jak się okazuje, nie jest to wcale tanie przedsięwzięcie, choćby jeżeli liczbę gości ograniczy się do minimum. Same przeloty, opłacenie formalności i organizacja uroczystości na miejscu kosztuje aż 15 tys. zł od osoby. Nie jest to kwota, na którą byłoby stać przeciętnego Polaka, ale syna najbogatszego polskiego muzyka już tak. Co jest istotne, by w ogóle pomyśleć o ślubie na Bali, trzeba mieć nie tylko zasobny portfel, ale i załatwić szereg dokumentów, które umożliwią przeprowadzenie ceremonii. Jak się okazuje, w świetle polskiego prawa tylko małżeństwo zarejestrowane w USC jest uznawane za ważne. Dopóki Daniel Martyniuk i Faustyna Jamiołkowska tego nie zrobią i nie wrócą do Polski, ich balijski ślub nie pozostało ważny.

Sylwia Peretti: „Ja umarłam razem z nim”

Sylwia Peretti (42 l.) to celebrytka znana z programu „Królowe życia”. Kobieta kilka miesięcy temu przeżyła potworną tragedię. Jej jedyny syn Patryk spowodował wypadek samochodowy, w którym zginął wraz z trzema kolegami. Po trzech miesiącach od zdarzenia Peretti zdecydowała się na udzielenie bolesnego wywiadu. W rozmowie z Vivą! powiedziała wprost, iż po śmierci syna jej świat się zawalił. I choć mówi się, iż „wszystko dzieje się po coś”, to dla niej ta tragedia nie miała żadnego sensu. I zamiast „życiowej lekcji” dla siebie odczuwa tylko ciągły ból. – Ja umarłam razem z nim. Mnie nie ma. Nie istnieję. Nie jestem w stanie żyć, funkcjonować normalnie. To wydarzenie nie dociera jeszcze do mnie i chyba nigdy nie dotrze (…). Teraz nic nie ma już dla mnie znaczenia. Strefa zawodowa, emocjonalna, psychiczna straciły dla mnie wartość, bo zabrakło kogoś, kto był w moim życiu najważniejszy – opowiadała celebrytka, która została matką w wieku 18 lat. W „Królowych…” wyznała, iż dziś żałuje jednego – iż nie ma więcej dzieci. – Wcześniej uważałam, iż on i ja to jedność i nikt więcej nie jest nam potrzebny do szczęścia. Mężowie zmieniali się, a ja z synem byliśmy zawsze razem – opowiadała celebrytka.

Źródło: Instagram Sylwii Peretti

Antyklerykał i katolik

Paweł Domagała (39 l.) ma potrzebę wiary w Boga i identyfikuje się jako katolik. Jednocześnie uważa się za antyklerykała i brzydzą go wszystkie przestępstwa w Kościele – ujawnia portal Gwiazdy. – Moi rodzice są wierzący, ja może jestem trochę inaczej wierzący niż oni, bo miałem taki moment rzeczywiście odejścia od wiary i choćby zastanawiałem się nad odejściem z katolicyzmu w ogóle – wyznał gwiazdor. Domagała chciał dalej być chrześcijaninem, ale już we wspólnocie protestanckiej. Ostatecznie po dwóch latach poszukiwań i przemyśleń pozostał w Kościele katolickim. Ciągle ma jednak ambiwalentne uczucia. – Byłoby mi dużo łatwiej, i psychicznie, i emocjonalnie, gdybym mógł odejść, zrobić apostazję i powiedzieć: „Jesteście pedofilami, zje…mi, po prostu mafia”. Chciałbym tak zrobić i mieć z tym święty spokój, zostać protestantem i mieć wyj…ne. Ale jeżeli podchodzę do tego poważnie (…), to, niestety, nie mogę tego zrobić, bo wyłączając tych ludzi i ten cały syf, tę mafijną strukturę, sprawy duchowe sklejają mi się tylko w Kościele katolickim (…). W związku z tym bardzo żałuję, iż nie mogę dokonać apostazji – wyjaśnił aktor.

Ile zarabiają gwiazdy disco polo?

Magdalena Narożna (34 l.) w ostatnim wywiadzie miała okazję porozmawiać o zarobkach gwiazd disco polo. Wokalistka podkreśliła, iż medialne doniesienia na ten temat nie uwzględniają pewnej ważnej kwestii. – Ja nie lubię ogólnie rozmawiać o pieniądzach i to jest dla mnie taki temat, o którym nie powinno się rozmawiać. Ja mówię, iż każdy zarabia to, na co sobie zapracuje. Trzeba liczyć się z tym, iż niektórzy podają stawki, nie oddzielając od tego menedżerów, członków zespołów, podatków, sratków i tak dalej. My też się rozliczamy z tego. My też uczciwie pracujemy, zarabiamy – powiedziała wokalistka serwisowi Shownews.pl. Narożna przyznała, iż pieniądze, jakie zarabia, to miły dodatek do pracy, którą kocha. – Każdy może spełniać się w każdej dziedzinie. Ja na przykład odnalazłam się w tej. Zawsze chciałam to robić, kocham to robić i jestem szczęśliwa, iż mogę zarabiać dzięki temu i stać mnie na godne życie. Ale gdybym musiała zrezygnować z tego, gdybym nie miała wyjścia, poszłabym do innej pracy. To jest podstawa – dodała.

Kazik Staszewski już w domu

Kazik Staszewski (60 l.) spędził ostatnie dni w szpitalu. Wielbiciele Kultu żyją w napięciu, snując domysły na temat stanu zdrowia wokalisty. Pojawiło się kilka krótkich komunikatów ze strony jego najbliższych przyjaciół, a teraz głos zabrał sam Kazik. – A tymczasem pan Kazimierz Staszewski, pieśniarz, już w domu. Nieco obolały po zabiegu, ale trzyma się dobrze. Śpiewa, tańczy, recytuje – napisał w mediach społecznościowych. Dzień później koledzy z zespołu poinformowali, iż najbliższe koncerty w Białymstoku i Warszawie zostają przeniesione – informuje portal gwiazdy.wp.pl. – Powrót Kazika do pełni sił wymaga jeszcze trochę czasu. Mimo znaczącej poprawy jego obecny stan nie pozwala na powrót na scenę i stawienie czoła przeszło dwuipółgodzinnemu koncertowi. A innych przecież nie gramy – uzasadniali w internetowym wpisie.

Idź do oryginalnego materiału