Ślub Roksany Węgiel
Roksana Węgiel (19 l.) i jej partner Kevin Mglej (28 l.) wzięli ślub. Uroczystość odbyła się 25 sierpnia w malowniczym, neogotyckim kościółku w Dydni, niedaleko Przemyśla. Roxie stanęła przed ołtarzem w koronkowej sukni, a Kevin w jasnym garniturze. Po mszy para młoda i goście przenieśli się do pobliskiej malowniczo położonej winnicy. Wzdłuż budynku, w którym dojrzewają wina, rozstawiono namiot, w którym odbywała się impreza. Jak pisze portal o2.pl kariera Węgiel rozwija się w niezwykle szybkim tempie. „(…) Jest obecna w show-biznesie od chwili udziału w dziecięcej Eurowizji w 2018 roku. Od tamtej pory stała się jedną z najpopularniejszych gwiazd młodego pokolenia. Wydała dwa albumy: debiutancki Roksana Węgiel i kolejny, zatytułowany 13+5, który ukazał się w 2023 roku. Regularnie koncertuje i uczestniczy w różnych kampaniach reklamowych. W 2022 roku zajęła 18. miejsce w rankingu Forbes Woman najcenniejszych marek kobiecych (…). Przez kilka lat w show-biznesie młoda artystka zgromadziła spory majątek. Roxie przyznała, iż jest już milionerką, a pierwszy milion zarobiła, mając zaledwie 17 lat. – Tak, to było coś, do czego dążyłam. Ucieszyłam się i, wiadomo, wzruszyłam się trochę, bo to zajęcie daje mi spełnienie na każdej płaszczyźnie – powiedziała. Według medialnych doniesień gwiazda za jeden półgodzinny występ otrzymuje choćby 40 tys. złotych (…)”.
Natalia Niemen o naturalności
Portal kobieta.gazeta.pl zauważył, iż Natalia Niemen (48 l.) opublikowała na Instagramie serię naturalnych zdjęć. „Zwróciła się do kobiet z ważnym przesłaniem, dotyczącym akceptacji siebie i tego, co może być uznawane za niedoskonałości przez każdą z nas. – Okres przedmenopauzalny. 48 lat. Zaraz 49. Tłuszcz, rozciągnięta skóra, wałki (…). Zachęcam do zlewu własnych niedoskonałości. Kobiety. Matki. O ile dbamy o zdrowie, o postawę (ach, te wdowie garby, zamknięte klatki piersiowe, szyje wchodzące w korpus, pochylone do przodu głowy), o sen, odżywiamy się zdrowo, stawiamy na relaks i regenerację, to wszystko jest ok. Myślę, iż nie musimy w tym względzie (brzusznym) być perfekcyjne – wyjaśniła (…). Pod zdjęciami Natalii pojawiły się liczne komentarze internautów. Wielu z nich podziwia artystkę za odwagę w pokazywaniu naturalności, czego nie omieszkali wyrazić na Instagramie. – Jaka niedoskonałość? Wręcz przeciwnie. Doskonałość życia, żadnego zaniedbania. No pięknie po prostu! – Super! Lepsze od presji na bycie innym niż się jest! – To tylko social media wmówiły nam, iż tylko jeden typ sylwetki jest piękny. Najbardziej ten na wyretuszowanych zdjęciach niemających nic wspólnego z rzeczywistością (…)”.
Kontrowersyjne diety i leki na odchudzanie
W rozmowie z Pudelkiem Kinga Zawodnik (31 l.) opowiedziała o stosowaniu popularnego leku na cukrzycę w celu zrzucenia wagi. „(…) Zawodnik stała się rozpoznawalna dzięki programowi Dieta czy cud, gdzie testowała rozmaite diety, kontrowersyjne suplementy i nietypowe aktywności fizyczne. Wszystko w jednym celu – aby zrzucić nadprogramowe kilogramy i osiągnąć wymarzoną sylwetkę. Niestety, skończyło się to fiaskiem. W końcu influencerka zdecydowała się na operację bariatryczną. Dzięki zmniejszeniu żołądka, nowej diecie i ćwiczeniom, udało jej się zrzucić łącznie 55 kilogramów, a ważyła 149 (…). Wyznała, iż zjawisko hejtu nie jest dla niej nowe. Nie da się ukryć, iż odkąd o Kindze zrobiło się głośno, pod jej zdjęciami w sieci można było znaleźć głosy internautów, którzy stale krytykowali jej figurę. Zawodnik wspomina, iż już we wczesnym etapie szkolnym doświadczała hejtu od kolegów i koleżanek właśnie ze względu na tuszę. – Tak, ja swojej szkoły nie wspominam dobrze, zwłaszcza podstawówki. Wiesz, zawsze byłam gruba, wyróżniałam się w tłumie, wyróżniałam się wśród dzieci, a dzieci są jednak okropne. Tyle, ile ja wtedy usłyszałam łaciny podwórkowej, różnych epitetów, zachowań, to pewnie przez całe życie już tego nie doświadczę. Borykałam się też z przemocą fizyczną: byłam opluwana, popychana, musiałam się bronić. Zdecydowała się również poruszyć kontrowersyjny temat związany ze stosowaniem leku na cukrzycę w celu utraty wagi (…). – Brałam dwa leki na receptę, dwa rodzaje zastrzyków. Po jednym czułam się w miarę okej, po drugim czułam się fatalnie (…). Odstawiłam je dosyć szybko. Miałam wszystkie działania niepożądane: miałam s*anie, rzyganie, zawroty głowy, wszystko. Jakie jest moje zdanie? Uważam, iż są to leki wypisywane przez lekarza dla osób, które naprawdę te leki powinny zażywać, bo ich potrzebują, a nie powinno być to modą dla kogoś, iż wezmę i łatwiej schudnę – powiedziała (…)”.
Wyjechała na studia do Holandii
Plotek napisał, iż jedyna córka Anity Lipnickiej (49 l.) wyjechała z kraju na zagraniczne studia. „(…) Pola jest tegoroczną maturzystką. Lipnicka niedawno pokazała maturalne wyniki córki i nie ukrywała, iż pęka z dumy. Pola zdawała rozszerzoną matematykę i jak zdradziła w wywiadzie dumna mama, złożyła papiery do czterech uczelni w Holandii na kierunki związane z biznesem i administracją. – Marzy o tym, by studiować w Amsterdamie albo w Rotterdamie i w ogóle nie jest zainteresowana żadnymi artystycznymi zawodami. Jest bardzo pragmatyczna, bardzo poukładana, ambitna i obowiązkowa. Jest jakby naszym przeciwnym biegunem – wyznała wokalistka. Marzenie Poli się spełniło i niebawem rozpocznie naukę w Amsterdamie. Lipnicka musiała zostawić córkę, która wkracza w dorosłe życie. Przyznała, iż po jej wyjeździe targają nią sprzeczne emocje. – I tak oto historia zatacza kolejne koło. Opuszczam Amsterdam pełna splątanych uczuć i nienazwanych emocji. Zabieram do domu nowe wspomnienia, zostawiając tym razem za sobą najważniejszą cząstkę mnie samej: włas ne dziecko, które właśnie tutaj rozpocznie za moment swoją wielką przygodę – samodzielne, studenckie życie! Nie wymyśliłabym tego nigdy, choćby w najśmielszych marzeniach. A jednak, gdy spoglądam przez ramię, odnoszę dziwne wrażenie, iż wszystko układa się, jak powinno: te kropki od zawsze miały się tak połączyć (…)”.