Tydzień z życia gwiazd. Justyna Steczkowska była „po drugiej stronie”

angora24.pl 11 godzin temu

Przeżyła śmierć kliniczną

Justyna Steczkowska (52 l.) jako pięciolatka przeżyła poważny wypadek i śmierć kliniczną. Spadła z roweru, uderzając głową o beton, a następnie straciła przytomność. Przez tydzień nie było z nią żadnego kontaktu. – Znalazłam się już po drugiej stronie, przeżyłam śmierć kliniczną. Byłam wśród aniołów. Pamiętam, iż to było coś dobrego dla mnie i było mi przyjemnie. Wiem, iż poza naszą rzeczywistością jest też inna. Śmierć jest tylko zamianą światów – wyznała Justyna Steczkowska w rozmowie z Dobrym Tygodniem. Artystka z uwagi na swoje doświadczenia z dzieciństwa nie boi się śmierci. W rozmowie z serwisem Świat Gwiazd piosenkarka wyznała, iż tamten moment sprawił, iż czuła się jak w innym wymiarze, który przyniósł jej mnóstwo pozytywnych emocji. – (…) To nie był świat realny, do którego przywykłam, namacalny – gdzie jest łóżko, są rodzice, wszystko jest gęste. To była absolutna wolność, absolutne piękno, trudne do wytłumaczenia uczucie miłości, która cię otacza. Spokoju, zrozumienia, empatii. Ogarniająca cię miłość jest nie do opisania słowami. To na pewno. Nie bardzo chce się wracać z tamtej przestrzeni. Mnie z powrotem sprowadzały szepty, prośby moich rodziców albo ludzi, którzy mnie kochali. Coś powodowało, iż czułam, iż muszę wracać – wyznała diwa.

Nazwała ją niezłą su*ą

Grażyna Szapołowska (71 l.) była gwiazdą 16. edycji „Tańca z gwiazdami”. Aktorka tworzyła taneczną parę razem z Janem Klimentem, jednak po trzech odcinkach odpadli z rywalizacji o Kryształową Kulę. Udział gwiazdy kina budził spore emocje wśród widzów. Po opuszczeniu programu artystka znowu rozgrzała media do czerwoności. Wszystko za to, jak nazwała Iwonę Pavlović (62 l.). W rozmowie z Jastrząb Postem określiła Pavlović… jako „niezłą s**ę”. Aktorka nie spodziewała się, iż słowa te wywołają taki skandal. – Błagam was, nie kłóćcie się i nie mówcie, iż ją obraziłam, bo jestem dla niej pełna szacunku za jej profesjonalizm i słowa! Zawsze musi być ktoś, kto ocenia taniec od strony bardzo fachowej – napisała na Facebooku i Instagramie Szapołowska, tłumacząc się dalej: – To, iż odpowiedziałam na pytanie (…), iż Iwona to jest „niezła s**a”, to dla mnie był pewnego rodzaju komplement w cudzysłowie i gra słowna. Uważam, iż Iwona jest wspaniałym autorytetem i iż oprócz show daje wspaniałe uwagi, które powinno się wziąć do serca (…) – zapewniła gwiazda.

Mama-Blik

Maja Hyży (35 l.) jest mamą czwórki dzieci. Ostatnio wokalistka opowiedziała w „Pytaniu na śniadanie” o wyzwaniach związanych z finansami najmłodszych. Hyży przyznała, iż mimo regularnego kieszonkowego, jej synowie i córki często proszą o dodatkowe fundusze. – Śmieję się, iż ja na drugie mam blik, bo jest tylko telefon: »mama podaj blika«. Kieszonkowe są co miesiąc, ale jak się okazuje, w praktyce one nigdy nie wystarczają. Zawsze jest za mało (…). Gdzieś tam są jakieś plany, marzenia, żeby uzbierać na coś, ale jak tłumaczę, to ciężko uświadomić moje dzieci, iż dopiero oszczędzając pieniądze, uzbieramy na coś, co kupimy i postawimy czy będziemy użytkować – tłumaczyła. Hyży przyznała też, iż mimo prób tłumaczenia dzieciom wartości oszczędzania, często ulegają pokusom i mają tendencję do wydawania pieniędzy na słodycze. – Mam świadomość tego, iż wszystkie moje dzieci są zepsute przeze mnie. Ja mam chyba po prostu za dobre serce. Na początku miesiąca mówię sobie, iż już więcej nie daję. Macie przelane pieniążki, korzystajcie z tego. Nie dzwońcie do mnie. Po czym tam po kilku dniach dostaję telefon: „mama, bo zapomniałam pieniędzy, możesz mi przelać, od razu oddam”. Zawsze jest tak, iż tych pieniążków już później nie dostaję, a sama też nie pamiętam – wyznała wokalistka.

Musi znaleźć przyczynę choroby

Anna Wendzikowska (43 l.) zdecydowała się opowiedzieć internautom o swoich problemach ze zdrowiem. Była gwiazda TVN cierpi bowiem na anemię – ujawnia Pudelek. – Zmagam się z anemią już od wielu lat. Raz było lepiej, raz gorzej. Ostatnie badania wyszły bardzo słabo. Ferrytyna, czyli magnez żelaza, praktycznie zerowe. Mój lekarz powiedział: „Dość. Jest pani niedotleniona. Niedokrwistość skraca życie. Trzeba wreszcie znaleźć przyczynę”. Zlecił mi całą masę badań – wyznała. Celebrytka ma za sobą morfologię oraz inne badania krwi. Przeszła również rezonans głowy i całego ciała, gastroskopię, kolonoskopię oraz USG. Wyznała też, iż musi jeszcze skonsultować się z hematologiem. w tej chwili Wendzikowska czeka na wyniki z wycinka dwunastnicy, aby wykluczyć celiakię (…). Póki co, zgodnie z zaleceniem lekarza, wróciłam do jedzenia mięsa. Raz w tygodniu jem tatara albo steka. Lubię mięso, więc nie jest to dla mnie jakiś wielki problem. Wchłanianie żelaza poprawia obecność witaminy C w posiłkach, więc staram się mieć to cały czas w głowie. Jeść cytrusy, paprykę, jagody czy kiwi. Po dwóch miesiącach suplementacji żelaza moje wyniki bardzo się poprawiły (…). Czuję się 100 razy lepiej. choćby nie zdawałam sobie sprawy, jak mało mam energii, jaka jestem wiecznie zmęczona, dopóki nie zaczęłam leczyć tej anemii. Teraz czuję, iż wraca do mnie życie – napisała Wendzikowska.

Kupiła dom w Hiszpanii

Blanka Lipińska (39 l.) pochwaliła się nową inwestycją – zakupem nieruchomości w Hiszpanii. O wszystkim opowiedziała oczywiście na InstaStories. – Kupiliśmy 40-letnią casę w Hiszpanii. Uspokajam tych uradowanych, którzy myślą, iż wyprowadzam się z Polski – bez szans. To będzie dom na zimę. To będzie azyl dla moich rodziców, którzy od tego roku oboje są na emeryturze. To będzie ukochane (bo z basenem) miejsce moich bratanków. To będzie dom otwarty dla naszych przyjaciół – zaczęła, opisując, jakie będzie przeznaczenie willi, a odnotowuje to Pudelek. W kolejnej relacji Lipińska napisała, iż poszukuje transportu około trzech ton ładunku z Warszawy do okolic Malagi, ujawniając tym samym, gdzie znajduje się jej nowa inwestycja. – Teraz czeka nas remont (tu chętne firmy zapraszam do współpracy – help) i urządzanie (tu również), zaplanowanie logistyki, transport ludzi, rzeczy i sprzętu – czytamy pod czarno-białym zdjęciem najpewniej kupionego przez nią domu. Celebrytka nie ukrywa, iż myślami jest już w swoim wypełnionym świeżymi owocami ogrodzie. – Pocieszam się, myśląc o tym, jak będzie pięknie, kiedy za kilka tygodni (leci afirmacja), będę mogła wyjść do ogrodu po świeże limonki, cytryny i mango. Kiedy nie będę musiała płacić 10 zł za awokado, bo mam ogromne drzewo obok wejścia. Myślę o tym, iż mam tam najsłodsze pomarańcze, jakie jadłam. Pocieszam się – skwitowała.

Idź do oryginalnego materiału