Twórcy "The Last of Us" mówią, czemu pocałunek z 7. odcinka jest taki ważny. To nie jest "nasz" 2023 rok

serialowa.pl 1 rok temu

7. odcinek „The Last of Us” to kolejna piękna historia miłosna z queerowymi postaciami w centrum uwagi. Twórcy serialu wyjaśniają, czemu pocałunek dziewczyn jest ważniejszy i bardziej skomplikowany, niż nam się wydaje.

W 7. odcinku pt. „Left Behind” „The Last of Us” po raz kolejny opowiada historię miłosną LGBTQ+ i po raz kolejny mierzy się z homofobicznymi reakcjami. A twórcy raz jeszcze cierpliwie tłumaczą, czemu takie opowieści są ważne i czemu ta konkretna jest bardziej skomplikowana, niż wydaje się nam, żyjącym w 2023 roku, czyli czasach, kiedy związki osób tej samej płci są już znacznie bardziej akceptowane niż 20 lat temu. A warto pamiętać, iż choć wydarzenia w „The Last of Us” rozgrywają się w 2023 roku, kulturowo świat bohaterów serialu zatrzymał się właśnie 20 lat temu. I ma to znaczenie.

The Last of Us odcinek 7 – twórcy o pocałunku Ellie i Riley

W absolutnie niezastąpionym oficjalnym podcaście serialu showrunnerzy „The Last of Us”, Craig Mazin i Neil Druckmann, opowiedzieli szerzej o kontekście młodzieńczej miłości Ellie (Bella Ramsey) i Storm Reid) oraz o tym, czemu zanim mogło dojść do pocałunku, musieliśmy przetrwać z dziewczynami wiele niezręcznych momentów.

Pierwsza sugestia, iż między nimi jest coś więcej niż przyjaźń, pojawia się, kiedy stoją przed witryną Victoria’s Secret z seksowną bielizną, dziwią się, iż ludzie kiedyś chcieli coś takiego nosić i Riley rzuca żart, jak to by było zobaczyć Ellie w czymś takim. Ellie zaczyna się naprawdę denerwować i wychodzi na wierzch jej niepewność siebie.

— Oto dwie dziewczyny, obie są lesbijkami, a ich seksualność jest dla nich dezorientująca i przerażająca, ponieważ świat w naszym serialu – przypominam wszystkim – zatrzymuje się w 2003 roku. Rewolucja, którą przeszliśmy jako kultura, by zaakceptować homoseksualizm i nieheteronormatywne seksualności, nie miała miejsca. (…) W tym świecie te rzeczy są wciąż problematyczne, jak to się mówi. Więc mamy te dwie dziewczyny, które czują się niekomfortowo i boją się własnej seksualności, i one patrzą na najbardziej heteronormatywną prezentację kobiecej seksualności, jaka istnieje – bieliznę zaprojektowaną w niezwykle kobiecy sposób, żeby przyciągać mężczyzn. I żadna z nich nie wydaje się rozumieć, na czym polega cały wabik – zauważył Craig Mazin.

„The Last of Us” (Fot. HBO)

Twórcy zgodzili się, iż rozmowa, którą dziewczyny odbyły przed witryną Victoria’s Secret, sprawiła, iż poczuły się tylko bardziej niekomfortowo. Zwłaszcza Ellie, która patrząc na swoje odbicie w szybie, zaczęła się jeszcze bardziej bać, iż stoi na przegranej pozycji i choćby za milion lat nie spodoba się Riley – bo nie wygląda ani trochę jak aniołek Victoria’s Secret, nie podoba jej się własna twarz, włosy i ogólnie własny wygląd.

Kolejna scena, która jest kamieniem milowym w rozwoju relacji Ellie i Riley, to ta z budką fotograficzną, gdzie między dziewczynami znów wraca niezręczność, bo pojawia się bliskość fizyczna. Jak mówił dalej Mazin:

— Ellie jest tak podekscytowana i przerażona kontaktem fizycznym z Riley, iż kiedy to się dzieje, musi to przerwać, bo boi się, iż nie będzie w stanie się powstrzymać i ją pocałuje. (…) [Ellie próbuje chronić siebie], ponieważ spodziewa się, iż spotka ją coś w stylu: „Wow, jesteśmy przyjaciółkami, ale nie czuję tego do ciebie. A poza tym, teraz kiedy już wiem, iż jesteś jedną z tych, nie chcę się z tobą przyjaźnić”. Tego się boi.

„The Last of Us” (Fot. HBO)

Twórca zauważył, iż z queerowymi dzieciakami przez lata było inaczej, zawsze miały trudniej w szkole, a Ellie i Riley żyją w świecie, w którym to się w ogóle nie zmieniło.

— Kiedy rozmawiam z moimi przyjaciółmi, którzy dorastali jako homoseksualne dzieciaki, i oni mi wyjaśniają te wszystkie dodatkowe poziomy, to jest najbardziej przerażająca część. Gdyby mi się podobała dziewczyna i zaprosiłbym ją na randkę, a ona by powiedziała: „Właściwie to wolałabym, żebyśmy pozostali przyjaciółmi”, może ona by się śmiała ze swoimi znajomymi ze mnie tego wieczoru i to by bolało, ale nie byłoby tej szalonej plotki w szkole. Nikt nie przestanie się ze mną przyjaźnić.

Nikt nie zacznie mnie wyzywać. Nikt mnie nie uderzy. Ale to nie jest tak, kiedy jesteś homoseksualny. Nie kiedy wychowałeś się w latach 70., 80., 90., a choćby dwutysięcznych. Myślę, iż to zmieniło się dramatycznie, przynajmniej w niektórych miejscach – niestety, nie wszędzie. Ale myślę, iż to jest prawdziwy lęk, który ma Ellie, iż to nie będzie tylko odrzucenie romansu, ale to będzie totalne odrzucenie jej jako osoby i przyjaciółki.

Choć podobno żyjemy w lepszych czasach niż bohaterki „The Last of Us”, tradycją stało się już, iż odcinki serialu z wątkami LGBTQ+ spotykają się ze skrajnymi reakcjami fanów. Storm Reid w rozmowie z Serialową powiedziała, iż była zachwycona zarówno sceną tańca bohaterek, jak i ich pocałunkiem. Z kolei w wywiadzie dla Entertainment Weekly poradziła homofobom, żeby nie oglądali serialu, jeżeli im się nie podoba.

The Last of Us – nowe odcinki co poniedziałek na HBO i HBO Max

Idź do oryginalnego materiału