Chciałbym zaprezentować kolejny tekst z mini cyklu poświęconego narzędziom do historycznego testowania strategii inwestycyjnych – tzw. backtestingu. Dziś przyjrzymy się darmowemu arkuszowi „Twój Portfel Pasywny” (TPP), stworzonemu przez AtlasETF.pl oraz Inwestujdlugoterminowo.pl.
Backtesting to metoda analizy danych, która pozwala sprawdzić, jak dana strategia inwestycyjna sprawdzała się w przeszłości. Nie służy on do przewidywania przyszłości, a jedynie do oceny zasadności strategii ex post, czyli po fakcie.
Twój Portfel Pasywny (będę pisał w uproszczeniu TPP) mimo, iż TPP jest arkuszem kalkulacyjnym, nie wymaga instalowania żadnego dodatkowego systemu – działa w arkuszach Google, więc wystarczy Ci tylko przeglądarka.
W tej serii prezentuję wyłącznie darmowe narzędzia (lub takie, które oferują sporo funkcjonalności bez opłat). W przypadku TPP dostęp do arkusza otrzymujemy po zapisaniu się do newslettera AtlasETF.pl – więc można powiedzieć, iż jest praktycznie darmowy.
Pierwsze wrażenie

Spoglądając na arkusz, na pierwszy rzut oka może się wydawać, iż opcji jest trochę za dużo. Obsługa pliku jest w rzeczywistości dość intuicyjna – wystarczy edytować tylko pola zaznaczone na żółto, aby określić ogólne warunki swojej strategii. Oczywiście interfejs arkusza nie będzie tak estetyczny jak w aplikacji czy na stronie internetowej, ale w tym przypadku nie chodzi o bajery wizualne, ale o…
Dane
Autorzy TPP to osoby, które uwielbiają dane liczbowe – i trzeba przyznać, iż to główna zaleta arkusza. Zawiera on obszerne dane historyczne dla kilkudziesięciu aktywów, sięgające choćby 50 lat wstecz.
Jeśli ograniczymy analizę do okresu krótszego niż 20 lat, możemy przetestować aż 39 różnych klas aktywów, w tym m.in. obligacje COI i EDO. Moim zdaniem dodanie tych obligacji to świetna sprawa, ponieważ dla polskiego inwestora często pełnią one rolę stabilizującą i ograniczającą ryzyko. Dobrze, iż możemy uwzględnić je w analizie historycznej.
Przyjrzyjmy się kalkulacjom
W danym momencie możemy testować do 5 różnych portfeli, a dodatkowo wybrać walutę, w której chcemy widzieć wyniki – do wyboru mamy dolary, euro i złotego.
TPP zawiera szeroki zestaw miar dotyczących portfela, takich jak:
- stopa zwrotu (CAGR),
- realna stopa zwrotu,
- obsunięcia kapitału,
- drawdowny,
- …oraz dziesiątki innych wskaźników.
Moim zdaniem dostępnych wskaźników jest więcej niż wystarczająco, choć ewentualnie rozważyłbym pokusić się o dodanie dodanie XIRR do porównywania wyników z dopłatami oraz pola „podatek zapłacony” (w ujęciu nominalnym).
Osoby mniej zaznajomione z inwestowaniem mogą mieć problem ze zrozumieniem niektórych skrótów lub nazw, dlatego warto byłoby dodać krótkie objaśnienia w notatkach. prawdopodobnie pojawi się to w kolejnych wersjach pliku.
Szybki start – Jak korzystać z symulatora portfela
- Wymagane jest konto Google
- Musisz posiadać aktywne konto Google, aby korzystać z pliku
- Nie pobieraj pliku
- Nie ściągaj symulatora na swój komputer, bo nie będzie działał poprawnie
- Utwórz prywatną kopię
arkusza
- W menu arkusza wybierz: Plik → Utwórz kopię
- Korzystaj online
- Symulator to arkusz Google Sheet
- Musi być uruchomiony w środowisku Google
- Regularne aktualizacje
- Co miesiąc dostępna będzie do pobrania nowa, zaktualizowana wersja TPP
- Musisz wtedy utworzyć nową kopię, aby korzystać z zaktualizowanej wersji
Wizualizacja danych
Jak przystało na arkusz do analizy wyników historycznych, nie mogło zabraknąć wykresów. Dzięki nim możemy porównać wszystkie 5 portfeli jednocześnie. Wykresy są proste i czytelne, więc nie ma potrzeby się nad nimi rozwodzić – zobaczysz je na screenie poniżej.
TIP 1 – Korzystając z pliku, czasem zapominałem, co dokładnie oznaczały „Portfel 1”, „Portfel 2” itd. Co prawda pola z nazwami portfeli nie są oznaczone jako edytowalne, ale spokojnie można je modyfikować – nie wpływa to w żaden sposób na działanie narzędzia. Moim zdaniem warto o tym wiedzieć!

Alokacja aktywów
Jak już wspominałem, arkusz zawiera aż 39 klas aktywów z danymi historycznymi sięgającymi 20 lat wstecz, co daje sporo możliwości do analizy i testowania strategii.
Co bardzo wygodne – plik bezpośrednio wskazuje, jaki ETF odpowiada danej klasie aktywów, więc jeżeli na podstawie wyników z arkusza chcielibyśmy przejść do realnych inwestycji, ten krok będzie wyjątkowo prosty.
Alokacja aktywów jest intuicyjna i wygodna. Myślę, iż każdy użytkownik z podstawową znajomością angielskiego bez problemu zrozumie, co reprezentuje dana klasa aktywów.

Dla bardziej zaawansowanych użytkowników dostęp do formuł i zaszytych danych, które można swobodnie podglądać i modyfikować, to ogromna zaleta. Na przykład, bazując na danych z arkusza, możemy stworzyć macierz korelacji między klasami aktywów. Takie zestawienie może być bardzo pomocne przy budowaniu portfela – pozwala zobaczyć, które klasy aktywów teoretycznie powinny obniżać jego zmienność.
Taką macierz korelacji możesz zobaczyć poniżej, ale jeżeli chcesz stworzyć ją samodzielnie, wystarczy wykonać kilka prostych kroków:
- Skopiuj do pierwszej kolumny i pierwszego wiersza nazwy aktywów z (ukrytego) arkusza „Performance_monthly”.
- W komórce B2 wpisz poniższy kod:
- Przeciągnij formułę w dół i w prawo – i gotowe! Voila, masz swoją macierz korelacji!

TIP 2 – Generalnie trudno jest cokolwiek trwale zepsuć w pliku, czego nie dałoby się naprawić naciśnięciem magicznego CTRL + Z (czyli „cofnij” ). Dlatego spokojnie możesz eksperymentować i modyfikować arkusz bez obaw o konsekwencje.
Pamiętaj też, iż zawsze pracujesz na swojej lokalnej kopii pliku, a nie na oryginale – ale to chyba jasne.
Podsumowanie – Twój Portfel Pasywny
Moim zdaniem, jak na darmowy arkusz, Twój Portfel Pasywny to naprawdę solidne narzędzie – i nie jest to żadna płatna reklama, a szczera opinia. Naprawdę jestem pod wrażeniem tego pliku.
Koszt uzyskania dostępu jest praktycznie zerowy, a arkusz może służyć jako świetny kalkulator do sprawdzenia swojej intuicji i oceny, czy dany portfel inwestycyjny miał sens historycznie. Zatem warto zapisać się do newslettera już teraz, pobrać plik, testować swoje portfele i korzystać z TPP, zanim zniknie za paywallem. Niestety, jak to często bywa z dobrymi „darmowymi” narzędziami – z czasem mogą przestać być darmowe.
Elastyczność arkusza to duży atut – każdy może go dostosować do swoich potrzeb, zmienić wizualnie, dodać nowe funkcje lub coś usunąć. Na przykład, jeżeli wolisz analizować tylko 3 portfele zamiast 5, możesz je ukryć na wykresach, aby poprawić ich czytelność. Sam trochę się pobawiłem plikiem i zmodyfikowałem go pod własne preferencje – i myślę, iż każdy może zrobić to samo. (Jak ten plik wygląda u mnie można zobaczyć poniżej)
