W tym domu nie mówi się o mojej babci szepnął Marek, jakby wiatr mógł go usłyszeć. To była jego trzecia wizyta w Krakowie. Ale tym razem nie dla zwiedzania ani kaprysu. Tym razem chodziło o spadek: notatnik poplamiony syropem i milczeniem. Matka wręczyła mu go przed śmiercią. To twoje. Ona zostawiła to dla ciebie. A […]