Trump straszy Europę. KE szykuje „plan awaryjny”

bejsment.com 20 godzin temu

Europejscy przywódcy przygotowują się do odwetu, jeżeli Stany Zjednoczone nałożą cła na Unię Europejską – wskazuje „Financial Times”. Jednocześnie liderzy UE podkreślają, iż w przypadku wojny handlowej ucierpią na niej obie strony, ale konieczność znalezienia nowych rozwiązań może być szansą dla Europy.

Po zapowiedzi ceł dla Chin, Kanady i Meksyku, Donald Trump stwierdził, iż „zdecydowanie” uderzy w Europę ograniczeniami handlowymi. Nie wskazał jednak szczegółów.

Szczyt obronny

W poniedziałek rozpoczął się szczyt unijnych przywódców, na którym jednym z tematów były ewentualne amerykańskie cła. – jeżeli zostaniemy zaatakowani w kwestiach handlowych, Europa, która uważa się za potęgę, będzie musiała zareagować – stwierdził prezydent Francji Emmanuel Macron.

Trump podkreśla, iż UE ma największy deficyt handlowy ze Stanami Zjednoczonymi. Żąda również by kraje Wspólnoty zwiększyły wydatki na obronność. W przeciwnym wypadku grozi wycofaniem gwarancji bezpieczeństwa, które USA zapewnia Europie od zakończenie II wojny światowej.

Podczas unijnego szczytu Macron wskazał, iż Europa powinna w większym stopniu promować własne produkty. Dodał, iż Unia będzie bardziej niezależna, jeżeli będzie realizować więcej zakupów produktów powstających na Starym Kontynencie.

„Financial Times” ujawnia, iż Komisja Europejska przygotowała zestaw „potencjalnych środków odwetowych”, które mogą być wykorzystane w przypadku nałożenia ceł przez Trumpa. Szczegóły są utrzymywane w tajemnicy, by nie prowokować prezydenta USA.

Szefowa unijnej dyplomacji Kaja Kallas przyznała, iż Unia “przygotowuje się własnej stronie” na scenariusz nałożenia amerykańskich ceł.

„FT” cytuje dwóch anonimowych urzędników, którzy mówią o opracowywanym „planie awaryjnym”. „Jesteśmy gotowi działać, jeżeli zajdzie taka potrzeba” – podkreśla jeden z nich.

Widmo wojny handlowej

Ewentualną odpowiedź UE sugerował również Olaf Scholz. – Jako silny obszar gospodarczy możemy sami kształtować swoje sprawy, a na politykę celną możemy również odpowiedź polityką celną – zaznaczył kanclerz Niemiec.

Dodał też, iż wojna handlowa byłaby “zła dla USA i zła dla Europy”, ale w jego ocenie taki scenariusz spowoduje większe wysiłki UE, by zawrzeć nowe umowy o wolnym handlu z innymi częściami świata.

„Polityka straszenia”

O ryzyku wprowadzenia amerykańskich ceł na Unię dyskutowali również rozmówcy Bogdana Rymanowskiego w „Gościu Wydarzeń”.

– Musimy się przygotowywać na potencjalny scenariusz (wprowadzenia ceł – red.). Donald Trump prowadzi twardą politykę. jeżeli nie osiąga swoich celów poprzez negocjacje, to przechodzi do realizacji swoich zapowiedzi. Teraz jest miejsce dla dyplomacji. Nie tylko unijnej, ale też krajowej. Obawiam się niestety, iż po wszystkich złych słowach, które padły ze strony premiera Tuska, ministra Sikorskiego (…), skuteczność polskiej dyplomacji może być ograniczona – ocenił Marcin Przydacz z PiS.

Idź do oryginalnego materiału