Niespodziewane odejście Piotra Huberta Langforta poruszyło fanów i przyjaciół. Znany z ciepła, otwartości i wyjątkowego głosu uczestnik „Sanatorium miłości” i „The Voice Senior” odszedł po walce z nowotworem, pozostawiając po sobie nie tylko wspomnienia, ale i ogromną pustkę. Wieść o jego śmierci poruszyła całą Polskę.
Piotr Hubert Langfort nie żyje — przyczyna śmierci
Wiadomość o śmierci Piotra Huberta Langforta obiegła media 24 maja 2025 roku. 67-latek był znany jako uczestnik czwartej edycji programu „Sanatorium miłości” oraz półfinalista „The Voice Senior”. Informację o jego śmierci przekazała Marta Manowska, z którą był emocjonalnie związany.
Piotr Hubert Langfort od kilku miesięcy zmagał się z chorobą nowotworową, co potwierdziła jego była partnerka, Mariola Baruk. Para była związana w 2022 roku i planowała razem przyszłość. Choć ich drogi rozeszły się, pozostali w wielkiej przyjaźni. I znów moje serce pękło na tysiąc kawałków i nie da się posklejać... Odszedłeś od nas Hubercie za szybko, ale mam nadzieję, iż tam po drugiej stronie uraczysz wszystkich swoim pięknym głosem. Zostaniesz w moim sercu na zawsze. R.I.P. Piotr Hubert „Sanatorium Miłości” — napisała na swoim Facebooku.
- ZOBACZ TEŻ: Nie żyje Piotr z „Sanatorium miłości” – poruszające pożegnanie Króla Turnusu
Piotr Hubert Langfort – walka z chorobą nowotworową
Mariola Baruk w rozmowie z portalem shownews.pl wyznała, iż niedawno rozmawiała z Piotrem. Niestety, było to ich ostatnie pożegnanie...
"Rozmawiałam z nim dwa tygodnie temu, adekwatnie by się już z nim tylko pożegnać. Podobno skupił się na sercu, z którym miał problemy i nie zwracał za bardzo uwagi na ból żołądka, a okazało się, iż to nowotwór" — opisywała zrozpaczona kobieta. "Nie wiem, kiedy poszedł do lekarza, ale najwyraźniej było już za późno, bo lekarze nie chcieli już stosować chemioterapii, bo [Piotr] by zmarł. Dawali mu dwa, trzy miesiące życia".

Pożegnanie Piotra Huberta Langforta przez uczestników „Sanatorium miłości”
Po śmierci Piotra Huberta Langforta w mediach społecznościowych pojawiło się wiele wpisów upamiętniających jego postać. Wśród osób, które go pożegnały, znaleźli się byli uczestnicy „Sanatorium miłości”, z którymi spędził wspólne chwile na planie programu. Wspominali go jako osobę ciepłą, pełną energii i życzliwości.
Uczestnicy programu, w którym zyskał przydomek „Król Turnusu”, żegnali go z wielkim smutkiem. Wspominali wspólne przeżycia z planu i czas spędzony razem, podkreślając jego wyjątkową osobowość i to, jak pozytywnie wpływał na innych.
- SPRAWDŹ TEŻ: „Już nie cierpię” – na pogrzebie Soni Szklanowskiej odczytano jej list pożegnalny