Katastrofa samolotu Jeju Air, do której doszło 29 grudnia ubiegłego roku na lotnisku w Muan, wciąż budzi ogromne emocje. Opublikowany właśnie raport Rady ds. Badania Wypadków Lotniczych i Kolejowych wskazuje jednoznacznie na błąd pilota jako główną przyczynę tragedii. Jednak zarówno rodziny ofiar, jak i związek zawodowy pilotów nie kryją oburzenia wobec takiej interpretacji wydarzeń.
Śledczy: pilot pomylił silniki
Zgodnie z ustaleniami komisji ARAIB, podczas podejścia do lądowania doszło do zderzenia maszyny z ptakami, które uszkodziły prawy silnik samolotu. W krytycznym momencie pilot miał wyłączyć nieprawidłowy, lewy silnik, który działał bez zarzutu. Skutkiem tej decyzji była całkowita utrata mocy, co doprowadziło do katastrofy. Analiza przeprowadzona na silnikach we Francji potwierdziła, iż to lewy silnik był sprawny, a jego dezaktywacja była skutkiem błędu ludzkiego.
„Komisja ignoruje inne istotne kwestie” – mówią rodziny
19 lipca członkom rodzin ofiar zaprezentowano oficjalne wyniki dochodzenia na spotkaniu zorganizowanym na lotnisku w Muan. Ich reakcja była jednoznaczna, nie zgadzają się z konkluzjami ARAIB. Podkreślają, iż raport skupia się wyłącznie na działaniach pilota, pomijając inne możliwe czynniki.
„Komisja ignoruje takie kwestie jak betonowy nasyp na końcu pasa startowego i możliwe wady mechaniczne, obwiniając jedynie pilota, co jest dla nas nie do przyjęcia” – powiedział jeden z członków rodziny w rozmowie z dziennikiem „Chosun Ilbo”.
Rodziny domagają się uwzględnienia warunków infrastrukturalnych lotniska oraz potencjalnych błędów konstrukcyjnych maszyny.
🚨🇰🇷 ALERTE – Un avion de ligne de la compagnie Jeju Air s’est écrasé contre un mur lors de son atterrissage à l’aéroport international de Muan, en Corée du Sud. Au moins 120 des 181 passagers à bord de l’appareil ont perdu la vie. (témoins – autorités) pic.twitter.com/YwKvw9CFGY
— AlertesInfos (@AlertesInfos) December 29, 2024Krytyka raportu także ze strony pilotów
Nie tylko bliscy ofiar są niezadowoleni z przedstawionych ustaleń. Związek zawodowy pilotów Jeju Air również wyraził sprzeciw wobec raportu, zarzucając radzie jednostronne podejście i pominięcie odpowiedzialności innych instytucji. Ich zdaniem, skupienie się wyłącznie na błędzie pilota to próba zrzucenia winy z systemu i procedur bezpieczeństwa.
ZOBACZ TAKŻE: Influencerzy zginęli w katastrofie samolotu Air India. Takie nagranie zamieścili tuż przed tragedią
Śledztwo trwa dalej. Co z Ministerstwem i lotniskiem?
Rada zapowiedziała, iż to nie koniec analiz. Kolejne kroki obejmą ocenę systemów szkoleniowych i przygotowania pilotów do radzenia sobie w sytuacjach awaryjnych. Jednocześnie trwa dochodzenie dotyczące ewentualnych zaniedbań ze strony Ministerstwa Ziemi, Infrastruktury i Transportu oraz Koreańskiej Korporacji Lotnisk. To te instytucje odpowiadają m.in. za warunki techniczne na lotniskach i procedury bezpieczeństwa.