Tragedia w Hiszpanii: Diogo Jota nie żyje. W wypadku zginął również brat piłkarza. Podano szczegóły

party.pl 7 godzin temu
Zdjęcie: Tragedia w Hiszpanii: Diogo Jota nie żyje. W wypadku zginął również brat piłkarza. Podano szczegóły, Fot.: Photo by Nicol? Campo/Sipa USA


Tragiczne wieści płyną z Hiszpanii. "Marca" poinformowała, iż w wypadku samochodowym na terenie zginął Diogo Jota. Piłkarz Liverpoolu FC i reprezentacji Portugalii miał zaledwie 28 lat. Sportowiec podróżował ze swoim 26-letnim bratem André, który również nie przeżył.

Śmierć Diogo Joty i jego brata w wypadku

W nocy z 2 na 3 lipca 2025 roku na drodze A-52 w miejscowości Cernadilla, w hiszpańskiej prowincji Zamora, doszło do tragicznego wypadku samochodowego. 28-letni piłkarz Liverpool FC i reprezentant Portugalii, Diogo Jota zginął na miejscu wraz ze swoim młodszym bratem Andre Silvą, 26-letnim zawodnikiem portugalskiego klubu FC Penafiel.

Bracia podróżowali samochodem marki Lamborghini, który podczas manewru wyprzedzania zjechał z drogi, uderzył w barierę i natychmiast stanął w płomieniach. Do wypadku doszło około godziny 00:40. Obaj zginęli na miejscu.

Kim był Diogo Jota? Kariera, rodzina i życie prywatne

Diogo Jota rozpoczął karierę piłkarską w Portugalii, grając m.in. w Pacos de Ferreira i FC Porto, zanim przeniósł się do Atlético Madryt. W Anglii występował najpierw w Wolverhampton Wanderers, a od 2020 roku był zawodnikiem Liverpoolu FC. Z klubem z Anfield zdobył mistrzostwo Premier League i wielokrotnie był bohaterem ważnych meczów.

Prywatnie Diogo Jota był związany z Rute Cardoso, z którą był od 2012 roku. Para pobrała się 22 czerwca 2025 roku, czyli zaledwie dwa tygodnie przed tragedią. Mieli troje dzieci.

Tragiczny wypadek w Hiszpanii – szczegóły zdarzenia

Według ustaleń dziennikarzy "AS" i "Marca", bracia jechali Lamborghini. Gdy kierowca pojazdu (nie wiadomo który z braci prowadził) próbował wyprzedzić inny samochód, doszło do pęknięcia opony. W konsekwencji kierowca stracił panowanie nad autem, które wypadło z drogi i uderzyło w barierę.

Samochód stanął w ogniu niemal natychmiast po zderzeniu. Płomienie uniemożliwiły jakąkolwiek próbę ewakuacji z pojazdu. Pożar objął nie tylko samochód, ale również przydrożne zarośla. Strażacy z prowincji Zamora ugasili ogień, ale przybyłe na miejsce służby ratunkowe nie były w stanie uratować żadnego z mężczyzn. Lekarze z centrum zdrowia w Mombuey potwierdzili ich zgon.

Potwierdzenie tragedii przez władze i media

Śmierć Diogo Joty i jego brata Andre została potwierdzona przez lokalne władze prowincji Zamora oraz przez portugalską federację piłkarską. Pedro Proenca, szef federacji, wydał specjalne oświadczenie, w którym oddał hołd zmarłym zawodnikom, określając ich jako „bohaterów portugalskiego futbolu”.

Hiszpańska prasa, w tym "Marca" i "AS", gwałtownie podały szczegóły wypadku, a brytyjskie media – BBC, Sky News oraz Daily Mail – również poinformowały o śmierci portugalskiego piłkarza.

Ostatnie chwile życia – ślub i rodzina Diogo Joty

22 czerwca 2025 roku Diogo Jota i jego partnerka Rute Cardoso powiedzieli sobie "tak" podczas ceremonii ślubnej w Porto. Para była razem od 13 lat i wychowywała troje dzieci. Na zdjęciach z ceremonii, które Jota udostępnił w mediach społecznościowych, pisał: "Tak na zawsze".

W ostatnim wywiadzie piłkarz mówił, iż czuje się "najszczęśliwszym człowiekiem na świecie". Słowa te zyskały tragiczny wydźwięk po nagłej śmierci piłkarza i jego brata.

Ogromna strata dla świata piłki

Diogo Jota miał przed sobą jeszcze wiele lat kariery. Jako istotny gracz Liverpoolu i reprezentacji Portugalii, był uwielbiany przez kibiców i szanowany przez kolegów z boiska. Andre Silva, choć mniej znany, również był czynnym piłkarzem i grał w portugalskiej drużynie FC Penafiel. Śmierć obu braci w tak młodym wieku to niewyobrażalna tragedia dla ich rodzin, przyjaciół i fanów.

Zginęli razem – dwaj bracia, dwaj sportowcy, dwie ofiary jednego tragicznego zdarzenia, które na zawsze pozostanie w pamięci świata piłki nożnej.

Zobacz także:

Milioner Kokosinski zadławił się pierogiem w Krakowie. Prokuratura prowadzi śledztwo

Idź do oryginalnego materiału