"Toy Story 5" zasługuje na wyjątkowy status najbardziej oczekiwanej-nieoczekiwanej produkcji przyszłego roku. Siła sentymentu i przywiązania do marki spiera się w sercach widzów z poczuciem, iż kolejna część przygód Buzza i Chudego jest zwyczajnie niepotrzebna. Zdaniem wielu fanów, historia paczki gadających zabawek została domknięta już dwukrotnie: najpierw pożegnaniem Andy'ego w "Toy Story 3", potem (fałszywym) rozstaniem z Chudym w "Toy Story 4". Zagwozdki fanów na moment zaspokaja dziś portal Comic Book Movie. Jego dziennikarz dotarł bowiem do reakcji widowni po pokazach testowych, które mogą okazać się pierwszym miernikiem jakości i znaczenia filmu.
Jak wiemy już z pierwszych materiałów promocyjnych, w "Toy Story 5" grupa zabawek spotka jednego z najniebezpieczniejszych wrogów swoich dotychczasowych przygód – nową technologię. To konflikt z gadającym tabletem ma sprawić, iż Chudy powróci do ekipy, by pomóc jej w walce o uwagę młodej Bonnie.
"Toy Story 5" – co mówią głosy z pokazów testowych?
Jak wiemy już z pierwszych materiałów promocyjnych, w "Toy Story 5" grupa zabawek spotka jednego z najniebezpieczniejszych wrogów swoich dotychczasowych przygód – nową technologię. To konflikt z gadającym tabletem ma sprawić, iż Chudy powróci do ekipy, by pomóc jej w walce o uwagę młodej Bonnie.
First look images for the kids tablet LilyPad in ‘TOY STORY 5’
The tablet will be the villain of the film as the toys go up against electronics. pic.twitter.com/OIRdU49U6w
Zdaje się, iż nowy wróg – i nowy, współczesny temat – stały się powodami, dla których "Toy Story 5" nie ogląda się w poczuciu "powtórki z rozrywki". Tak przynajmniej sugerują pierwsze opinie z seansów testowych, na które powołuje się Comic Book Movie. Na stronie możemy przeczytać: Podobno w zeszłym tygodniu odbył się testowy pokaz "Toy Story 5", a obecni na nim widzowie byli zachwyceni. Jeden z uczestników powiedział: "To kolejny wzruszający film w tej serii".
Na początku roku na temat nowego "Toy Story 5" wypowiedział się także Pete Docter – dyrektor kreatywny Pixara, a także twórca "Odlotu" i "Potworów i spółki". Zapytany przez dziennikarza The Hollywood Reporter o aspiracje kolejnej części cyklu, powiedział:
Myślę, iż Andrew świetnie dał wybrzmieć niektórym momentom w nieoczekiwany sposób. Są tam chwile, przy których można pomyśleć: "Zaraz, czy to na pewno jest "Toy Story"?" — i właśnie tego potrzebujemy po czterech częściach. Musimy wciąż zaskakiwać widzów. Będzie zabawnie.
Przypomnijmy, iż Andrew Stanton pełni przy "Toy Story 5" rolę zarówno reżysera, jak i scenarzysty filmu. Do obsady głosowej powróciły wszystkie największe gwiazdy poprzednich odsłon: na czele z Tomem Hanksem, Timem Allenem oraz Joan Cusack. Premiera filmu zaplanowana jest na 19 czerwca 2026 roku.

















