Tomasz Jakubiak chciał to zrobić. Pojechał tam z synem, ale nie zdążył

zycie.news 12 godzin temu
Zdjęcie: Tomasz Jakubiak z synem, screen Youtube @UwagaTVN


Nie tylko w kuchni, ale i w życiu. Jego historia to opowieść nie tylko o walce z nowotworem, ale przede wszystkim o pojednaniu, dojrzewaniu do przebaczenia i sile rodzinnych więzi, których często nie rozumiemy, póki nie jest za późno.

Jakubiak przez lata nosił w sobie cień przeszłości. Wychowywał się w domu, w którym alkohol odcisnął bolesne piętno. Ojciec – jak sam przyznał – był osobą uzależnioną. Długo nie potrafił mu wybaczyć. Jako młody chłopak nie rozumiał, iż alkoholizm to choroba, a nie świadomy wybór. Pamiętał przede wszystkim ból matki i siostry, strach i napięcie. Nie miał wtedy słów ani narzędzi, by to wszystko unieść.

Dopiero z czasem, dojrzewając, stając się ojcem, zaczął rozumieć więcej. W jednej z ostatnich rozmów wyznał: „Gdy w końcu zrozumiałem, iż on jest po prostu chorym człowiekiem, pojechałem do niego z Bąblem. Niestety, nie zdążyłem. Odszedł pięć minut przed naszym przyjazdem.” Nie było w jego słowach żalu, tylko cicha refleksja – iż czasem największe pojednanie dokonuje się nie przez słowa, a przez intencję. I iż gest obecności – choćby spóźniony – może wciąż mieć znaczenie.

W ostatnich miesiącach Tomasz sam stanął do najtrudniejszej walki – z chorobą nowotworową. Od początku był wobec siebie i innych uczciwy. Mówił o diagnozie, o lęku, o nadziei. Nie udawał, iż wszystko jest dobrze, ale nie pozwalał też, by strach odebrał mu euforia życia. Gotował, spotykał się z bliskimi, dzielił się emocjami. Nie zamykał się w chorobie – przeciwnie, otworzył swoje doświadczenie przed światem, chcąc dać innym siłę.

Zmarł 30 kwietnia 2025 roku. Miał 41 lat.

Pozostawił po sobie nie tylko przepisy i wspomnienia z programów kulinarnych, ale też cenną lekcję: o tym, jak ważne jest, by nie odkładać rozmów, gestów, pojednania. Jego opowieść to przypomnienie, iż miłość i wybaczenie – choć czasem trudne – są najcenniejszym dziedzictwem, jakie możemy zostawić.

Idź do oryginalnego materiału