Tom Grennan ujawnił, iż jego nadchodzący album „Everywhere I Went, Led Me to Where I Didn’t Want to Be” będzie miał zupełnie nowe brzmienie.
Wokalista wydał już trzy single promujące krążek: „Higher”, który pojawił się w styczniu, „Shadowboxing” oraz najnowszy – „Boy’s Don’t Cry”. W rozmowie z „The Mirror” opowiedział o kierunku, w jakim podążyła jego nowa muzyka:
Wszystko idzie dobrze, jestem naprawdę podekscytowany. Nowa muzyka zdecydowanie brzmi inaczej niż to, co tworzyłem poprzednio, więc nie mogę się doczekać, aby sprawdzić, czy ludzie ją pokochają. Szczerze mówiąc, mam prawie 30 lat i dopiero teraz czuję, iż w końcu jestem artystą, jakim zawsze chciałem być. Tworzę muzykę, którą naprawdę kocham. Czerpałem inspirację zarówno ze starych, jak i nowych nagrań, eksplorowałem różne brzmienia i instrumenty. Każda chwila w tym procesie była dla mnie wspaniała. Mam nadzieję, iż ludzie to docenią.
Nadchodzący album będzie czwartym w jego dorobku. Ostatni krążek artysty to wydany w 2023 roku „What Ifs And Maybes”. Nowa płyta trafi do fanów 15 sierpnia.
Grennan podkreślił, iż krążek został wyprodukowany przez Justina Trantera, który wcześniej współpracował z Britney Spears i Linkin Park. Według artysty album opowiada o wierze w siebie i odwadze do podejmowania ryzyka.
