"To właśnie miłość" (2003) to jedna z najpopularniejszych świątecznych komedii romantycznych w historii. Dla wielu widzów na pewno stanowi pozycję obowiązkową w świąteczny czas. Film opowiada 10 historii miłosnych, które rozgrywają się w Londynie w okresie przedświątecznym. Bohaterowie szukają miłości, tracą ją, kochają, czasem to uczucie ich zawodzi, czasem poddawane próbie.
Jedną z gwiazd produkcji była Martine McCutcheon - partnorowałą na ekranie Hugh Grantowi. Niestety pomimo ogromnej miłości fanów do tej produkcji, nie udało się jej powtórzyć sukcesu. Jak do tego doszło? Reklama
Głośne dramaty osobiste
Martine McCutcheon próbowała swoich sił zarówno w aktorstwie jak i muzyce - niestety oba podejścia nie miały nic wspólnego z sukcesem i jak się okazuje, największy rozgłos przyniosły jej dopiero problemy osobiste.
W zeszłym roku aktorka rozstała się z mężem, a w lipcu 2025 przyznała się do bankructwa. Jednak popularność jej jednego z najważniejszych filmów przyczynia się do powodzenia jej prywatnych projektów. W świątecznym okresie aktorka zdecydowała się na współpracę z jedną z popularnych sieci kawiarni i rozdawała kawę na lotnisku w Londynie.
"Patrzenie, jak ludzie się rozchmurzają w chwili, gdy widzą kogoś, za kim tęsknili, jest naprawdę magiczne. W tych spotkaniach jest prawdziwe poczucie oczekiwania i wdzięczności, które wydaje się tak wyjątkowe o tej porze roku. To była euforia obserwować, jak te wspomnienia powstają na naszych oczach" - mówiła.
Jak widać, aktorka chwyta się wszystkiego, by utrzymać się na powierzchni. Czy znajdzie dla siebie miejsce w kinie? Może jednak reklama będzie teraz dla niej odpowiednią ścieżką?






