"To: Witajcie w Derry" – Pennywise dobrze wiedział, jak wykorzystać tę traumę. Świetna nić z filmem

serialowa.pl 2 godzin temu

Trudno uwierzyć, iż ta scena nie była w planach na finał „To: Witajcie w Derry” od samego początku. Oto jak twórcy nawiązali do jednego z lepszych filmowych strachów – i jak go pogłębili.

1. sezon „To: Witajcie w Derry” kończy się epilogiem, w którym wraca Sophia Lillis, czyli filmowa Bev Marsh, oraz pani Kersh, ponownie z zagrana przez Joan Gregson. Mocne cameo to zarazem świetne uwydatnienie sceny z pełnometrażowych odsłon „Tego”. Oto co mówi showrunner.

To: Witajcie w Derry – jak epilog zmienia scenę z filmu?

Epilog 8. odcinka „To: Witajcie w Derry” przenosi nas do roku 1988 i pokazuje starszą panią Kersh, która po trzech dekadach spędzonych w Juniper Hill, jest świadkiem najgorszej chwili w życiu Beverly Marsh, przyszłej członkini Klubu Frajerów. Bohaterka zawędrowuje do pokoju, w którym leżała mama dziewczyni – i w którym postanowiła popełnić samobójstwo.

Wyjaśnialiśmy już, jak mocno scena zmienia kontekst powrotu pani Kersh w filmie „To: Rozdział drugi”. Wiemy teraz, iż forma, którą przybrał Pennywise’a nie była przypadkowa – i iż klaun z premedytacją nałożył twarz staruszki, by „przypomnieć” Bev o wypartym wspomnieniu.

„To: Witajcie w Derry” (Fot. HBO)

Co mówi o tym showrunner Jason Fuchs? Scena, której początkowo wcale nie planowano (jak najwyraźniej wiele elementów serialu), miała posłużyć jako mocniejszy łącznik z filmami, gdy okazało się, iż twarz Finna Wolfharda jako Richiego Toziera, to nieco zbyt mało w kontekście „mrugnięć” do fanów. Ostatecznie, spotkanie z panią Kersh osiągnęło mocniejszy efekt.

— Scena nabiera zupełnie innego znaczenia, gdy się wróci i ponownie obejrzy [drugi film]. Beverly może nie pamiętać tego spotkania, ale zostało gdzieś głęboko na obrzeżach jej umysłu. Teraz rozumiemy, czemu To wybrałoby akurat tę formę. Chodzi o głęboko zakorzenione uczucie. Najbardziej traumatyczny moment jej życia wiąże się z pierwszym spotkaniem pani Kersh.

Skoro mowa o epilogu, czy wiecie, iż początkowo mieli pojawić się w nim inni członkowie Klubu Frajerów? Oto czemu zrezygnowano z tego pomysłu.

Na scenie epilogu oczywiście nie koniec odniesień do „Tego”, bo finał prequela serwuje widzom mocny zwrot akcji, który całkowicie zmienia kontekst z jakim będziemy śledzić dalsze odsłony prequela. Mało tego: w planach może być i trzeci film.

To: Witajcie w Derry – serial dostępny na HBO Max

Idź do oryginalnego materiału