"To: Witajcie w Derry" nareszcie wspomniało o tej postaci. Fani "Mrocznej wieży" długo na to czekali

serialowa.pl 2 godzin temu

Twórcy adaptacji „Tego” od lat robią podchody w odniesieniu do jednej z najdziwniejszych postaci z powieści Stephena Kinga. O kim mowa i jak ma się do tego ten easter egg z finału? Czym jest korzeń Maturina?

W adaptacjach „Tego” – filmach i serialu „To: Witajcie w Derry” – roi się od żółwi. Począwszy od zabawek w domu Billa Denbrougha w pierwszej części po wisiorek z żółwiem, i szkolną maskotkę w 1. sezonie prequela, twórcy wyraźnie mrugają do fanów. Co to oznacza i jak łączy się z aluzją w finale?

To: Witajcie w Derry – korzeń Maturina to aluzja do Mrocznej wieży

Tłumaczyliśmy już, iż wizerunek żółwia to odniesienie do ważnej postaci u szczytu kosmicznego porządku, w którym mieści się świat Stephena Kinga. W filmowych adaptacjach niemal zupełnie poskąpiono widzom tego wątku – zamiast tego twórcy unikali nadmiernych „dziwności” i pozostawili poszlaki dla fanów. W „To: Witajcie w Derry” jest całkiem podobnie – choć Andy Muschietti i spółka posuwają się do nieco bardziej otwartych aluzji.

W 8. odcinku serialu, Rose (Kimberly Guerrero) podaje Hallorannowi (Chris Chalk) specjalny napar, tłumacząc, iż w wymiarze, z którego przybyło To istnieją też istoty dobre, chętne do pomocy ludziom. Nazwa korzenia, który bohaterka wykorzystuje do przygotowania napoju, brzmi „Maturin”. U Kinga to właśnie tak brzmi imię jednego z najpotężniejszych przeciwników Pennywise’a, czyli… żółwia.

„To: Witajcie w Derry” (Fot. HBO)

Maturin to kolosalny kosmiczny żółw, który pełni kluczową rolę w całym literackim świecie pisarza z Maine – wzmianka o nim pojawiła się w „Tym”, gdy Klub Frajerów toczył umysłową batalię z klaunem. King mocno sugerował w powieści, iż żółw jest też stwórcą naszego uniwersum – jego imię zdradził zaś w cyklu powieści „Mroczna wieża”, w którym okazało się, iż Maturin to jeden z filarów tytułowej kosmicznej konstrukcji.

Po 1. sezonie możemy tylko gdybać, czy aluzje do Maturina skończą się na mruganiu do fanów pisarza, czy może Muschietti odnajdzie miejsce na mocniejsze wprowadzenie postaci do świata adaptacji. Nie należy wykluczać, iż wraz z kolejnymi sezonami dostaniemy więcej informacji o miejscu pochodzenia Pennywise’a – i jednocześnie: sugestie na temat innych sił, które mogą się tam znajdować.

A skoro mowa o odniesieniach do pisarza, czy wiecie, iż Stephen King nie wiedział o tym ważnym wątku z serialu? Twórcy postanowili nie pytać go o zdanie. Sprawdźcie też, czy będzie 2. sezon „To: Witajcie w Derry”. Oto co już wiadomo – i co mówią na ten temat twórcy.

To: Witajcie w Derry – serial dostępny na HBO Max

Idź do oryginalnego materiału