To: Witajcie w Derry – czy będzie 2. sezon? Dalsze plany!

najlepszekryminaly.pl 3 dni temu

Fani serialu „To: Witajcie w Derry” od dawna wyczekują wieści o kontynuacji. Choć stacja HBO wciąż milczy na temat przyszłości prequelu, twórcy właśnie uchylili rąbka tajemnicy. To, co zdradził Andy Muschietti, definitywnie rozwiewa wszelkie wątpliwości: projekt od samego początku planowany był jako trylogia, która ma dogłębnie zbadać mroczną historię Derry.

Czy „To: Witajcie w Derry” doczeka się 2. sezonu?

Wśród fanów krążyły już plotki, iż zdjęcia do kolejnych odcinków „To: Witajcie w Derry” miały ruszyć w marcu przyszłego roku. Choć HBO nie wydało jeszcze oficjalnego komunikatu, optymizm bijący od osób zaangażowanych w produkcję jest bardzo wyraźny.

W niedawnym wywiadzie dla TVLine Andy Muschietti nakreślił ambitną wizję serialu. Reżyser ujawnił, iż zamysłem było objęcie przez „To: Witajcie w Derry” trzech pełnych sezonów, z których każdy ma koncentrować się na jednej z trzech kluczowych, tragicznych dat w historii Derry, opisanych w książce Stephena Kinga: pożarze klubu The Black Spot (choć datę zmieniono), masakrze gangu Bradleya (1935) oraz eksplozji podczas poszukiwania jaj wielkanocnych (1908). Taki schemat stanowił fundament dla całej serialowej adaptacji. Fani Kinga, śledząc te mroczne historie, mogą odnaleźć wiele powiązań z innymi kultowymi dziełami grozy, takimi jak na przykład film „Misery”, którego twórca niestety niedawno został tragicznie zaatakowany.

— Już na starcie mieliśmy pomysł na trzy sezony, które miałyby nawiązywać do tych trzech katastrof opisanych w interludiach [powieści]. Mowa tu o pożarze The Black Spot w ’62 – chociaż musieliśmy przesunąć daty, by pasowały do narracji – potem masakra gangu Bradleya w ’35, a na koniec eksplozja podczas szukania jaj wielkanocnych w 1908 roku. To od początku był nasz plan: stworzyć serialowe widowisko rozciągnięte na trzy sezony.

Fakt, iż widzieliśmy dopiero zalążek szerszej opowieści, potwierdza też zabieg zastosowany w napisach końcowych pierwszego sezonu.

— Decyzja o dodaniu podtytułu „Rozdział pierwszy” pojawiła się dopiero w trakcie postprodukcji, chociaż doskonale wiedzieliśmy, iż szykujemy materiał na trzy sezony. Chciałem wywołać podobne emocje, jakie towarzyszyły premierze pierwszego filmu. Większość widzów nie wiedziała, iż to opowieść na dwie części, ale Kingowska historia tego wymagała. Świetnie wspominam reakcję publiczności w kinie, gdy na końcu pojawił się ten napis. Było to niesamowite. Stwierdziłem, iż musimy powtórzyć to samo w serialu, i tak właśnie postąpiliśmy – tłumaczył Muschietti.

Jeśli chodzi o ewentualne trudności, producentka serialu, Barbara Muschietti, zaznaczyła, iż choć produkcja wiąże się z wymogiem utrzymania najwyższej jakości i wymaga gigantycznego budżetu, to „intencja wszystkich zaangażowanych stron” jest jednoznaczna – kontynuacja prequelu. Wszystko wskazuje na to, iż HBO niedługo oficjalnie potwierdzi dalsze losy serialu. Ci, którzy szukają równie intrygujących nowości, powinni sprawdzić najnowszy ranking seriali 2025, gdzie polski „Heweliusz” zdetronizował dotychczasowe hity.

Tymczasem widzowie wciąż analizują finał pierwszego sezonu, w którym Pennywise (grany przez Billa Skarsgarda) sprowadza na miasteczko w Maine straszliwy kataklizm. Warto przyjrzeć się, co dokładnie finałowy, 7. odcinek łączy z jednym z najgłośniejszych horrorów tego roku. Warto też pamiętać, iż mroczne klimaty często goszczą na platformach streamingowych. jeżeli szukacie czegoś do nadrobienia, być może zainteresuje Was, jeden z najlepszych seriali Netflixa 2025, który mogliście przegapić, lub może poszukujecie informacji o tym, gdzie kręcono serial „Odrzuceni”.

Start 1. sezonu: wrzesień 2025
Planowana liczba sezonów: 3
Gdzie oglądać: HBO Max

Sprawdź też:

  • „Nocny recepcjonista” sezon 2: kiedy premiera? Powrót po latach
  • „Pluribus”: co będzie w finale? Zapowiada się obłęd!
  • Nowy hiszpański kryminał na Netflix: 6 odcinków na weekend

Źródło: NajlepszeKryminaly.pl / Fot. materiały prasowe

Idź do oryginalnego materiału