Rok temu były to jedynie plotki i spekulacje, teraz fani Mike'a Flanagana i komiksów DC mają rzeczywisty powód do radości. Jak donoszą amerykańskie media, twórca seriali "Nawiedzony dom na wzgórzu" i "Nocna msza" szykuje scenariusz widowiska dla DC Studios!
Fanów Flanagana nie zaskoczy fakt, iż filmem, do którego przygotuje scenariusz, jest "Clayface".
Uważany za mistrza współczesnego horroru Mike Flanagan już w 2021 roku na (wtedy jeszcze) Twitterze dzielił się swoimi marzeniami na temat zrobienia filmu o tej mniej znanej postaci. Wtedy widział tę opowieść jako horror tragiczny.
W ubiegłym roku w "Script Apart" opowiedział więcej o swoim pomyśle, którym podzielił się z szefami Warner Bros.: Poszedłem do Warner Bros. na spotkanie o DC. To była generalna rozmowa z producentem Jonem Bergiem, podczas której zastanawialiśmy się czy w uniwersum jest coś, co mogłoby pasować mi jako element przyszłego projektu… Bardzo chciałem zrobić film z Clayface’em. Poszedłem i powiedziałem "słyszałem, iż macie zamiar robić rzeczy trochę bliższe horrorom. Mam świetny pomysł na postać Clayface’a. Marzę, żeby go stworzyć".
Wtedy studio nie było zainteresowane. Najwyraźniej James Gunn i Peter Safran mają inne zdanie. Amerykańskie media twierdzą bowiem, iż Mike Flanagan został zatrudniony do przygotowania scenariusza. Wygląda jednak na to, iż nie będzie reżyserem projektu. Co nie powinno nikogo dziwić. Flanagan ma pełne ręce roboty. Wśród nadchodzących projektów jest m.in. nowy "Egzorcysta", który to film przejął po Davidzie Gordonie Greenie i klapie finansowej "Egzorcysty: Wyznawcy".
W komiksach DC Clayface to przydomek, który nosiło kilka różnych postaci. Pierwszy z nich pojawił się już w 1940 roku. Najważniejszą mocą postaci przedstawianej najczęściej jako amorficzna breja była zmiana kształtu ciała. W serialu "Gotham" bohatera zagrał Brian McManamon. Clayface pojawiał się także w różnych animacjach - ostatnio głosu użyczył mu Alan Tudyk w serialu "Harley Quinn".
Mike Flanagan spełni swoje marzenie. Szykuje film o Clayface
Fanów Flanagana nie zaskoczy fakt, iż filmem, do którego przygotuje scenariusz, jest "Clayface".
Uważany za mistrza współczesnego horroru Mike Flanagan już w 2021 roku na (wtedy jeszcze) Twitterze dzielił się swoimi marzeniami na temat zrobienia filmu o tej mniej znanej postaci. Wtedy widział tę opowieść jako horror tragiczny.
W ubiegłym roku w "Script Apart" opowiedział więcej o swoim pomyśle, którym podzielił się z szefami Warner Bros.: Poszedłem do Warner Bros. na spotkanie o DC. To była generalna rozmowa z producentem Jonem Bergiem, podczas której zastanawialiśmy się czy w uniwersum jest coś, co mogłoby pasować mi jako element przyszłego projektu… Bardzo chciałem zrobić film z Clayface’em. Poszedłem i powiedziałem "słyszałem, iż macie zamiar robić rzeczy trochę bliższe horrorom. Mam świetny pomysł na postać Clayface’a. Marzę, żeby go stworzyć".
Wtedy studio nie było zainteresowane. Najwyraźniej James Gunn i Peter Safran mają inne zdanie. Amerykańskie media twierdzą bowiem, iż Mike Flanagan został zatrudniony do przygotowania scenariusza. Wygląda jednak na to, iż nie będzie reżyserem projektu. Co nie powinno nikogo dziwić. Flanagan ma pełne ręce roboty. Wśród nadchodzących projektów jest m.in. nowy "Egzorcysta", który to film przejął po Davidzie Gordonie Greenie i klapie finansowej "Egzorcysty: Wyznawcy".
W komiksach DC Clayface to przydomek, który nosiło kilka różnych postaci. Pierwszy z nich pojawił się już w 1940 roku. Najważniejszą mocą postaci przedstawianej najczęściej jako amorficzna breja była zmiana kształtu ciała. W serialu "Gotham" bohatera zagrał Brian McManamon. Clayface pojawiał się także w różnych animacjach - ostatnio głosu użyczył mu Alan Tudyk w serialu "Harley Quinn".
Zwiastun ostatniego serialu Mike'a Flanagana "Zagłada domu Usherów"
