Katarzyna Zillmann i Janja Lesar od kilku dni są bohaterkami medialnych nagłówków. Po zakończeniu 17. edycji "Tańca z gwiazdami" odbyło się afterparty, podczas którego wioślarka i tancerka nie odstępowały się choćby na krok. Nie szczędziły też sobie czułości. Spekulacje, jakoby panie miało łączyć coś więcej, podsyca fakt, iż sportsmenka potwierdziła ostatnio rozstanie z partnerką. Lesar od ponad 20 lat jest natomiast związana z Krzysztofem Hulbojem. Okazuje się, iż ukochany tancerki również bawił się na wspomnianej imprezie.
REKLAMA
Zobacz wideo Bagi o tym, jak rodzice reagowali na "TzG". Nastał moment kryzysowy
Partner Lesar był na afterparty po "Tańcu z gwiazdami"
Katarzyna Zillmann podczas transmisji live na profilu "topLES podcast" na TikToku skomentowała swoją relację z Janją Lesar. Wioślarka odniosła się także do zdjęć z afterparty, które pojawiły się w sieci. Sportsmenka stwierdziła, iż media specjalnie podsycają tego typu plotki. - To totalnie błąd z mojej strony. Tak samo robili nam zdjęcia, jak staliśmy w green roomie, dziesięć par stało i się obejmowało, tak samo o nas "o, zobaczcie, jak stoją i się obejmują". Ale ja rozumiem, jak to działa i wiem, iż ludzi to podkręca. A iż ludzi to podkręca, to media będą to bardziej kręcić - stwierdziła. jeżeli wierzyć zapewnieniom Zillmann, z Janją Lesar nie łączy nic ponad przyjaźń. Potwierdzać jej wersję może także fakt, iż na finale "Tańca z gwiazdami" oraz na afterparty obecny był także Krzysztof Hulboj, narzeczony tancerki. Tancerz relacjonował choćby imprezę na InstaStories.
Janja Lesar szczerze o swoim związku. "Trzeba dać swobodę"
O rozstaniu Katarzyny Zillmann i Julii Walczak plotkowano już od dawna. W mediach nie pojawiały się jednak żadne doniesienia na temat kryzysu w relacji Janji Lesar. Niedawno tancerka udzieliła wywiadu, w którym podzieliła się przepisem na udany związek. - Trzeba dać swobodę. Tam, gdzie jest ekscytacja, tam jest droga. [...] Bycie przyjacielem przede wszystkim i pozwalanie komuś być takim, jakim chce. Czasami są to też trudniejsze okresy jakiegoś szaleństwa czy czegoś, wiesz, iż można wtedy też pozwolić komuś po prostu robić rzeczy, nie wiem, bardzo intensywne gdzieś indziej. Ta swoboda, iż nie masz tego uczucia, iż powinieneś coś i tak dalej. Ja się często zastanawiam, czym jest miłość" - mówiła w rozmowie z "Faktem".












