To miejsce wstydu zniknie z mapy Legnicy. Czy to początek zmian?

Choć to ulica w centrum miasta i jedna z dwóch łączących je z osiedlami Kopernika i Piekary bez wątpienia plasuje się w czołówce listy legnickich miejsc wstydu, podobnie jak najbliższe sąsiedztwo. Jest jednak światełko w tunelu. Jedna z kamienic przy ul. Czarnieckiego w Legnicy niedługo zmieni swoje oblicze.

Na legnickich Kartuzach czas zatrzymał się w latach 40., co często wykorzystują filmowi scenarzyści. Większość budynków należy Zarządu Gospodarki Mieszkaniowej w Legnicy, który brak inwestycji w tej części miasta tłumaczy brakiem pieniędzy spowodowanym m.in. zaległościami czynszowymi.

Na Zakaczawiu udało się wyremontować ulice Pobożnego i Chrobrego, ale ta modernizacja przeprowadzona została w 75 procentach dzięki unijnej dotacji. Drugi sposób, by ta część Legnicy zmieniła swoje oblicze – to przejmowanie budynków przez prywatnych właścicieli. Tak stało się w przypadku kamienicy przy ul. Stefa Czarnieckiego. Wniosek o wydanie pozwolenia na budowę wpłynął właśnie do Urzędu Miejsca Legnicy. Dotyczy remont elewacji frontowej i termomodernizacji budynku. Inwestorem nie jest ZGM ale wspólnota mieszkaniowa.