Po wynikach z ostatniego odcinka "Tańca z gwiazdami" wiele osób zaczęło się zastanawiać, co tak naprawdę jest potrzebne, by wygrać Kryształową Kulę. Ostatnie tygodnie pokazały, iż z pewnością nie wystarczy samo nazwisko. Gdyby widzowie sugerowali się tylko nim, to być może Grażyna Szapołowska, Magda Mołek i Maciej Kurzajewski przez cały czas tańczyliby na parkiecie. Czym zatem kierują się głosujący? Na to pytanie próbowała odpowiedzieć nam ekspertka od PR-u, Marta Rodzik.
REKLAMA
Zobacz wideo Kalczyńska o Mołek w "TzG". Mówi o konkurencji
"Taniec z gwiazdami". Jesteś kimś i dobrze tańczysz? To za mało
Marta Rodzik nie ma wątpliwości, iż w dzisiejszych czasach znane nazwisko to zdecydowanie za mało, by osiągnąć sukces w programach rozrywkowych. Według niej istotny jest przede wszystkim personal branding, czyli umiejętne budowanie i zarządzanie swoim wizerunkiem m.in. w mediach społecznościowych. "Trzeba cały czas pracować nad zasięgami w social mediach, nad przejrzystym wizerunkiem podczas wywiadów. Widzowie, którzy oddają głosy w tego typu programie, dzielą się na dwie grupy - osoby, które śledzą wizerunek medialny, na który składają się m.in. wywiady, życie prywatne, pojawianie się w mediach i osoby, które oceniają taniec" - zauważyła. Nie da się ukryć, iż gwiazdy, które wciąż pozostały w walce o Kryształową Kulę dwoją się i troją w mediach społecznościowych, by przyciągnąć uwagę odbiorców. Być może właśnie to odpowiednia komunikacja z fanami jest kluczem do sukcesu?
"Taniec z gwiazdami". Magda Mołek zabrała głos po odpadnięciu
Dziennikarka nie rozpaczała po usłyszeniu werdyktu. Tuż po zejściu z anteny udzieliła krótkiego wywiadu razem ze swoim partnerem, Michałem Bartkiewiczem. - Bardzo dziękujemy wszystkim tym z was, którzy jednak byli po naszej stronie. Chcę wam powiedzieć jedno, kto nigdy nie tańczył i kto nigdy nie stał na tym parkiecie, kompletnie nie wie, z czym się je tutaj życie i ciężka praca. To jest bardzo, bardzo wymagający program. Ja się cieszę, iż będę mogła wrócić do swoich obowiązków, bo program już mocno wjechał we wszystkie rzeczy, które są w moim życiu osobistym i zawodowym bardzo ważne, więc fajnie, iż wracam. Wreszcie jutro odpocznę, wsadzę swoje stopy do lodu i nie wyjmę przez trzy dni - żartowała. Zobacz: Mołek przemówiła po odpadnięciu z "TzG". Te słowa mówią wszystko.