Animacje nie są tylko medium przeznaczonym dla dzieci, co najlepiej udowadniają ostatnie lata. Widzowie Netfliksa coraz chętniej sięgają po animowane filmy i seriale, które potem lądują wysoko w rankingu popularności serwisu. "Niebieskooki samuraj" (oryg. "Blue Eye Samurai") był dziełem, o którym mówiło się tak samo głośno jak o jakimś uwielbianym przez Polaków polskim kryminale. Zapowiedź jego drugi sezon była tylko kwestią czasu.
Netflix pokazuje nową zapowiedź 2. sezon serialu "Niebieskooki samuraj"
Pierwszy sezon "Niebieskookiego samuraja" zabrał widzów do XVII-wiecznej Japonii, która w czasach szogunatu Tokugawów cechowała się polityką izolacjonizmu (Sakoku), zakazującą kontaktów z Zachodem. Naszą bohaterką była Mizu – pół-Japonka, pół-Europejka, która ze względu na swoje niebieskie oczy i nietypową urodę doświadczyła w swojej ojczyźnie ostracyzmu. Jako dorosła wojowniczka wyrusza po zemstę na wszystkich tych mężczyznach, którzy sprowadzili cierpienie na nią i jej matkę.
Mizu ukrywa swoją prawdziwą tożsamość przed światem. Nosi okulary i duży kapelusz, które choć trochę zasłaniają jej jasne oczy, a także ubrania typowe dla mężczyzn, gdyż – jak sama zresztą stwierdziła – musi żyć jak mężczyzna, by zemścić się na swoich wrogach.
Za popularność serialu animowanego dla dorosłych, który stworzyło małżeństwo Amber Noizumi i Michael Green, odpowiadała przede wszystkim wartka akcja, rewelacyjne sekwencje walk (animatorzy rysowali je na podstawie storyboardów, które powstały z montażu prawdziwej choreografii kaskaderów) oraz dobrze napisane postaci.
Netflix pokazał właśnie materiał zza kulis 2. sezonu "Niebieskookiego samuraja", w którym widzimy, jak Mizu walczy z ninja, próbując przedrzeć się przez klasztor. Producentka wykonawcza serialu, Jane Wu, wyjaśniła, iż francuskie studio Blue Spirit przez cały czas współpracuje z kaskaderami, by dać fanom jak najlepsze sceny walk.
Choć w finale poprzedniego sezonu Mizu opuściła Japonię, twórcy zapewnili, iż widzowie nie pożegnają się z drugoplanowymi postaciami, do których zdążyli się przyzwyczaić. W kontynuacji powróci Ringo, mistrz Eiji, księżniczka Akemi i dawny przeciwnik protagonistki, Taigen.
Gigant streamingu ogłosił, iż produkcja 2. sezonu animowanego hitu już trwa. Fani przygód Mizu będą jednak musieli uzbroić się w cierpliwość. Animacja ma to do siebie, iż wymaga sporo pracy i czasu. Możliwe, iż nowe odcinki obejrzymy dopiero w 2026 roku, o ile nie później.
Przypomnijmy, iż "Niebieskooki samuraj" zdobył aż cztery statuetki Emmy, czyli telewizyjnych Oscarów (m.in. za najlepsze indywidualne osiągnięcie w animacji i najlepszy program animowany). W serialu głosu użyczyli: Maya Erskine ("Mr. & Mrs. Smith"), Darren Barnet ("Jeszcze nigdy..."), Brenda Song ("Nie ma to jak hotel"), Kenneth Branagh ("Belfast") i George Takei ("Star Trek").