To być może najlepszy thriller tej dekady. "Wsiąkamy w fabułę jak bohaterowie w obsesję"

kultura.onet.pl 3 dni temu
Zdjęcie: Laurie Babin i Juliette Gariépy w filmie Czerwone pokoje


Rzadko który film potrafi tak wciągnąć i ukrywać swoje tajemnice. Wsiąkamy w fabułę, jak bohaterowie w swoją obsesję. Nie da się tych postaci lubić, podobnie jak świata, w którym żyją. Coś zawsze niepokoi, coś zawsze się czai za rogiem i za ostatnią myślą. Zdecydowanie Kanadyjczyk Pascal Plante w "Czerwonych pokojach" stworzył jeden z najlepszych, jeżeli nie najlepszy thriller obecnej dekady.
Idź do oryginalnego materiału