W zabytkowym dworku Krystyny Jandy w Milanówku odbyło się coroczne, niezwykle wyczekiwane spotkanie artystów z okazji Bożego Ciała. Od 20 lat gromadzi ono największe nazwiska polskiej sceny. Tegoroczne wydarzenie znów przyciągnęło tłum znanych gości, a atmosfera przyjaźni i wspomnień unosiła się nad zielonym ogrodem.
Tradycja zainicjowana przez Edwarda Kłosińskiego
Coroczne spotkania w dworku Krystyny Jandy w Milanówku realizowane są od 20 lat, zawsze w uroczystość Bożego Ciała. Tradycję tę zapoczątkował Edward Kłosiński – zmarły ponad 17 lat temu wybitny operator filmowy i mąż Krystyny Jandy. Pomysł narodził się z potrzeby bliskości, wspólnoty i celebracji życia z przyjaciółmi ze świata kultury i sztuki.
Jak relacjonowała sama Krystyna Janda, wydarzenie rozpoczyna się w południe, aby ci z gości, którzy są praktykującymi katolikami, mogli wcześniej wziąć udział w procesji, a wieczór spędzić w gronie bliskich. Termin nie jest przypadkowy – tego dnia teatry zwykle są zamknięte, co ułatwia obecność znanych artystów i całą logistykę.
Czytaj także: Szesnaście lat temu pożegnała męża, tęsknota wciąż jest bolesna. Krystyna Janda opublikowała poruszający wpis
Kto pojawił się w dworku Krystyny Jandy?
Tegoroczne spotkanie, podobnie jak poprzednie, zgromadziło elitę polskiej sceny artystycznej. W zielonym ogrodzie w Milanówku pojawili się m.in.:
Andrzej Grabowski
Bogusław Linda
Daniel Olbrychski z żoną Krystyną Demską-Olbrychską
Katarzyna i Cezary Żakowie
Katarzyna Grochola z mężem Stanisławem Bartosikiem
Szymon Majewski
Krzysztof Materna
Grzegorz Warchoł
prof. Jerzy Bralczyk
Nie mogło zabraknąć także oczywiście samej gospodyni – Krystyny Jandy. Krystyna Demska-Olbrychska podkreśliła na Facebooku wyjątkowość tej tradycji słowami: „Jak co roku od 20 już lat Boże Ciało w ogrodzie u Krysi Jandy. Kochamy te spotkania i czekamy na ten dzień przez cały rok”.
Czytaj także: Edward Kłosiński i Krystyna Janda doczekali się dwóch synów. Jeden z nich poszedł w ślady ojca
Willa w Milanówku z niezwykłą historią
Dom Krystyny Jandy w Milanówku to nie tylko przestrzeń spotkań, ale również miejsce z bogatą historią. Willa została wzniesiona w latach 20. XX wieku przez śpiewaka operowego Stanisława Gruszczyńskiego. Przewinął się przez nią również m.in. Jan Kiepura. Po II wojnie światowej funkcjonował tam szpital dla warszawiaków z obozu w Pruszkowie.
W 1991 roku Krystyna Janda wraz z rodziną zamieszkała w tym domu. Aktorka przyznała, iż w początkowym okresie doświadczała w nim niewytłumaczalnych i osobliwych zjawisk – wycia psów, tłuczenia się porcelany, tajemniczych dźwięków i przemieszczeń przedmiotów. Dopiero po poświęceniu domu wodą święconą, co zasugerowała jej opiekunka dzieci – pani Basia – zjawiska te ustały.
„Basia szła za mną, trzymając wodę święconą rozlaną na talerzu. Przechodziłyśmy z pokoju do pokoju, żegnałyśmy się i kropiłam wszystkie kąty. (...) Od tego momentu wszystko się skończyło” – wspominała legendarna aktorka na łamach swojego bloga.
Czytaj także: Nie wiedziały o sobie wielu rzeczy. Jak wyglądała przyjaźń Agnieszki Osieckiej i Krystyny Jandy?
Spotkanie artystów, które trwa od 20 lat
Spotkanie organizowane przez Krystynę Jandę w Milanówku stało się nieodłączną częścią kalendarza towarzyskiego polskich artystów. Wydarzenie to łączy pokolenia, umożliwia pielęgnowanie wspomnień i budowanie nowych relacji. Coroczne Boże Ciało w Milanówku to nie tylko symbol tradycji, ale przede wszystkim wyraz przyjaźni i szacunku dla dziedzictwa Edwarda Kłosińskiego.
Jak podkreśliła Janda w mediach społecznościowych: „Jak co roku od 20 lat spotkaliśmy się w Milanówku. Żeby się przyjaźnić, śmiać, cieszyć sobą. Pielęgnować wspomnienia. Te spotkania zainicjował 20 lat temu mój mąż. Nie ma go od 17 lat, staram się podtrzymać tradycję. Dziękuję za przyjaźń”.
