Tim Burton, reżyser kultowych filmów takich jak „Gnijąca panna młoda” czy „Sok z żuka”, potwierdził, iż w przyszłości ponownie połączy siły z Johnnym Deppem. Wykluczył jednak możliwość powstania sequela „Edwarda Nożycorękiego”.
Podczas rozmowy w ramach Międzynarodowego Festiwalu Filmowego w Marrakeszu Burton odniósł się do możliwości pracy z Deppem w przyszłości:
Na pewno jeszcze będziemy współpracować. Nigdy nie myślę w kategoriach: „wezmę tego czy tamtego aktora”. Zwykle wszystko zależy od projektu, nad którym pracuję. Film to kooperacja i wymiana pomysłów z ludźmi wokół ciebie.
Depp współpracował z Burtonem przy takich hitach jak „Jeździec bez głowy” (1999), „Gnijąca panna młoda” (2005) czy „Sweeney Todd: Demoniczny golibroda z Fleet Street” (2007).
Ostatnim wspólnym projektem artystów był film „Mroczne cienie” z 2012 roku.
Burton wyjaśnił również, dlaczego niektóre dzieła nie doczekają się sequeli:
Są pewne filmy, których nie chcę kontynuować. Nie chciałem zrobić sequela „Edwarda Nożycorękiego”, ponieważ czułem, iż to jednorazowa historia. Podobnie było z „Miasteczkiem Halloween”. Niektóre rzeczy najlepiej pozostawić takimi, jakie są.
W tym roku Burton stworzył kontynuację swojego kultowego filmu „Sok z żuka”, która cieszyła się ogromnym sukcesem wśród widzów.
Natomiast Depp niedawno ogłosił swój powrót do dużych produkcji filmowych. W thrillerze „Day Drinker” zagra mężczyznę, który wplątuje się w świat przestępczy, nawiązując relację z postacią graną przez Penélope Cruz.