Tiktoker poszedł na jarmark bożonarodzeniowy. Internauci nie kryją oburzenia. "Skok na kasę"

gazeta.pl 4 godzin temu
Zdjęcie: Fot. tiktok/@testeralgorytmu


Jarmarki bożonarodzeniowe cieszą się sporą popularnością w naszym kraju. Jeden z tiktokerów odwiedził ten, który odbywa się w Poznaniu. Internauci są zszokowani cenami.
Okołoświąteczny czas w Polsce to nie tylko piękne ustrojone centra miast oraz galerie handlowe, ale i jarmarki bożonarodzeniowe, które realizowane są w wielu miejscowościach. Wśród nich jest także Poznań. Jeden z internautów postanowił wybrać się do centrum stolicy Wielkopolski i skosztować dań, które serwują właściciele budek. Internauci ostro zareagowali na jego nagranie i nie kryli przy tym oburzenia.

REKLAMA







Zobacz wideo Jarmark w Gdańsku trzecim najpiękniejszym w Europie. Tak wygląda



Internauta pokazał ceny na jarmarku w Poznaniu. Tyle trzeba zapłacić za dania
Na TikToku pojawiło się nagranie użytkownika o nazwie Tester Algorytmu. Influencer postanowił skosztować dań na jarmarku w Poznaniu i wyjawić, ile trzeba za nie zapłacić. Recenzja popularnego twórcy raczej nie przyciągnie na wydarzenie tłumów. - Na początek wleciał bigos z chlebem oraz barszcz. Za taki bigos z dwoma kromkami chleba zapłaciłem 30 zł. (...) Bigos w ogóle niewyrazisty w smaku, zero jakiejkolwiek kwasowości, naprawdę słaby. 200 ml barszczu kosztowało mnie 15 zł i smakował jak barszcz z tych kartoników - stwierdził na nagraniu. Później postanowił skosztować pajdy ze smalcem z ogórkiem kiszonym. To kosztowało go również 15 zł. - Moim zdaniem lekka lipa. Miałem wrażenie, iż jem sam chleb z ogórkiem, bo smalec kompletnie się nie przebijał - skomentował.
Następnie udał się do innego stoiska, gdzie kupił grillowany ser z żurawiną za siedem złotych. - Serek przygrillowany, do tego ta słodka żurawina idealnie się tu wpasowuje. Polecam - ocenił Tester Algorytmu. Sporym rozczarowaniem okazał się zestaw ośmiu pierogów za 28 złotych. - Poprosiłem o miks, czyli mamy tu ruskie, z mięsem oraz z kapustą i grzybami. Spośród tych trzech najbardziej zasmakowały mi z kapustą i grzybami, aczkolwiek nie kupiłbym tego ponownie - wyjawił. Na końcu filmiku mogliśmy się dowiedzieć, iż churrosy kosztują 30 zł, a frytki belgijskie 19 lub 22 złote. Kiełbasa z chlebem i sosem to koszt 35 zł, a za szaszłyk w takim samym zestawie trzeba zapłacić 50 zł. Żurek jest w cenie 30 zł. Golonka z pieczywem kosztuje 55 zł, a karkówka sprzedawana jest za 45 zł.



Internauci są oburzeni. Tak skomentowali film tiktokera
Pod nagraniem pojawiło się wiele komentarzy. Internauci nie kryli oburzenia cenami dań. "Te ceny to jakiś żart", "Ceny na jarmarkach to żart, w dodatku strasznie nieśmieszny", "Jedzenie i cena to jakiś żart", "Większość tych stoisk na jarmarkach to skok na kasę", "Drogo i niesmaczne. Nikomu nie polecam" - czytamy pod filmikiem. Sam autor często odpowiadał na podobne komentarze i przyznawał internautom rację.
Idź do oryginalnego materiału