„This Devil Films Again”: rok reżysera Hollywood Gate z talibami

biegowelove.pl 4 tygodni temu

Nashat stwierdził, iż po tym programie nie był w stanie niczego sfilmować, ponieważ zaraz potem poczuł się zmuszony do ucieczki, gdyż nakazano mu poinformować funkcjonariuszy wywiadu i poddać badaniu materiał filmowy. Zamiast tego pojechał na lotnisko w Kabulu.

„Powiedzieli mi: «Przyjdź jutro do naszego biura ze wszystkimi swoimi materiałami, chcemy je sprawdzić». Dla mnie to była wielka czerwona flaga, więc natychmiast opuściłem Afganistan” – wspomina.

„Wiem z tego typu systemu, iż gdy pójdziesz tą ścieżką, jest to spirala w dół i nigdy nie osiągniesz niczego dobrego” – mówi.

Neshat wyjaśnia, iż ​​przybył do kraju w czasie, gdy większość innych próbowała wyjechać, „ponieważ jako dziennikarz nauczyłem się, iż gdy historia nie jest interesująca, nikogo już to nie obchodzi. Chciałem pojechać i zrobić odwrotnie”.

Dodaje, iż ostatecznie w dotarciu na tę dziedzinę pomogło mu to, iż w trakcie swojej kariery „fotografował światowych przywódców, a oni byli z nimi w stałym kontakcie”. [the Taliban] Widziałem zdjęcia, na których jestem z prezydentami”. Film ma prestiżowy rodowód, a jego koprodukcją jest kanadyjska Odessa Rae, która jest także autorką nagrodzonego Oscarem filmu dokumentalnego „Nawalny”.

„Dla mnie nazwa Hollywood Gate oddaje istotę tego filmu” – mówi Neshat. „To film o talibach próbujących udowodnić, iż rozumieją propagandę.

„Chodzi także o historie, które Hollywood opowiada nam o tego rodzaju militarnym świecie. Dla mnie jest to wielowarstwowe i mam wrażenie, iż to skandal sponsorowany przez samo Hollywood. Działa jak grecki teatr, w którym porażka kierowanego przez USA okupacja Afganistanu jest uchwalona.”

Idź do oryginalnego materiału