W 12. odcinku „The Pitt” obserwowaliśmy zmagania medyków ze skutkami masowej strzelaniny, do której doszło na festiwalu muzycznym. Czemu jednak ten odcinek nie trafił do finału? Filmowcy mieli bardzo dobry powód.
Dlaczego najbardziej dramatyczny odcinek „The Pitt” nie został zarezerwowany na finał sezonu? Fakt, iż twórcy medycznego hitu umieścili wątek masowej strzelaniny w centrum 12. odcinka (na całość serii składa się ich 15), jest podyktowany bardzo świadomym wyborem.
The Pitt – czemu wątek strzelaniny nie znalazł się w finale?
Wątek masowej strzelaniny jest na tyle kluczowym wydarzeniem, iż w większości seriali twórcy umieściliby go w finale sezonu. Tymczasem w „The Pitt” ten fragment fabuły pojawia się na trzy odcinki przed końcem debiutanckiej serii. Decyzja ta jest podyktowana postanowieniem platformy Max o realizacji 15 odcinków.
Intencją twórców „The Pitt” od początku było nakręcenie sezonu, który opowiadałby losy medyków z ostrego dyżuru w trakcie ich 12-godzinnej zmiany. W momencie, gdy Max podjęło decyzję o 15 odcinkach, filmowcy musieli znaleźć powód, za pomocą którego w naturalny sposób przedłużą akcję, a co za tym idzie, zmianę bohaterów.
— Początkowa koncepcja Scotta [Gemilla, twórcy serialu] zakładała 12-godzinną zmianę. 12 godzin – 12 odcinków. Stacja powiedziała: „Chcemy 15 odcinków”. Wyzwanie polegało więc na tym, co zatrzymałoby lekarzy i pielęgniarki w szpitalu na dodatkowe trzy godziny? Ponieważ normalnie wszyscy pracują na 12-godzinnej zmianie i idą do domu. Tak więc koncepcja masowego wypadku była oczywistą odpowiedzią, która pozwoliłaby wszystkim tam pracować. To było jądro pomysłu – tłumaczył Joe Sachs, pełniący funkcję scenarzysty i producenta wykonawczego, w rozmowie z The Parade.

Sam powód, przez który filmowcy zdecydowali się włączyć do fabuły akurat ten wątek, ma swoje źródło w chęci filmowców, by być jak najbliżej rzeczywistości amerykańskiej. Twórcy stawiają w „The Pitt” przede wszystkim na realizm, wobec czego chcieli pochylić się nad jednym z największych problemów, które współcześnie trawią Amerykę.
— Przemoc z użyciem broni palnej stała się ogromnym problemem w tym kraju, jeżeli nie na świecie. Wydawało się więc, iż jest to temat, którym powinniśmy się w jakiś sposób zająć. I tak te dwie rzeczy bardzo dobrze się zazębiły. Ponieważ w zależności od tego, kiedy zdecydujemy się na masowy wypadek, zmusiłoby to wszystkich do pozostania dłużej, aby sprostać wyzwaniom. Było to więc dobre połączenie konieczności i tego, co chcieliśmy opowiedzieć – sprostował sam Gemmill.
Jeśli chcecie dowiedzieć się więcej o hitowym serialu medycznym, sprawdźcie, co wydarzy się w finale „The Pitt” i – zamówionym już – 2. sezonie. W międzyczasie rzućcie okiem na to, skąd twórcy „The Pitt” biorą swoje pomysły. A słyszeliście już, iż Serialowa miała okazję odwiedzić plan serialu? Te zakulisowe szczegóły z „The Pitt” zrobiły na nas wielkie wrażenie.