„The Office” dobiegło końca ponad dekadę temu, ale wspomnienia o kultowym sitcomie przez cały czas wydają się bardzo żywe – i to nie tylko dla fanów, ale i obsady. Ten aktor właśnie opowiedział o pracy u boku Steve’a Carella – skąd rozczarowanie?
Michael Scott, czyli kultowa kreacja, którą w „The Office” stworzył Steve Carell, odzwierciedla doskonałe komediowe zdolności tego aktora – w jego obecności, choćby pomiędzy zdjęciami, trudno było zachować powagę. A przynajmniej tak wspomina to Timothy Olyphant, który grał w 7. sezonie „The Office” gościnną rolę Danny’ego Cordraya.
The Office – kulisy pracy ze Steve’em Carellem
Olyphant pojawił się w „The Office Ladies„, czyli podcaście prowadzonym przez dwie gwiazdy sitcomu: Angelę Kinsey (Angela) i Jennę Fischer (Pam). Zdradził w nim, iż krótką pracę nad serialem wspomina znakomicie – głównie za sprawą Carella, z którym dzielił wiele scen. Podczas kręcenia jednej z nich nie był w stanie powstrzymać śmiechu, co pociągnęło z sobą sporo powtórek.
— Nie pamiętam niczego trudnego w [pracy za kulisami] serialu poza tym, ile się śmiałem. Jestem przekonany, iż schrzaniłem to, co mogło być naprawdę dobrą sceną, bo ja i Carell po prostu nie mogliśmy przestać się śmiać. Było bardzo intensywnie i zabawnie – i wciąż odczuwam nieco rozczarowania, iż nie zdołałem zachować powagi. On jest niezwykły. Kompletnie zaangażowany. I jestem całkiem pewny – wiecie, nie widziałem tego – iż to ja spaprałem znacznie więcej razy niż on – mówił aktor (za Screen Rantem).
Screen Rant dodaje, iż scena, o której wspomina Olyphant, rozgrywa się w 5. odcinku 7. sezonu „The Office”, w którym Michael próbuje powstrzymać Danny’ego przed opuszczeniem biura Dunder Mifflin w obawie, iż ten podkradnie jego techniki sprzedażowe.
Ilekroć wspominamy o „The Office” i kultowej kreacji Carella, musimy przypomnieć wam, iż aktor wcale nie nie był pierwszym kandydatem do roli regionalnego menadżera Dunder Mifflin. Kandydatów nie brakowało – oto kto miał zagrać Michaela Scotta.
Obecnie powstaje spin-off amerykańskiej wersji „The Office”, który będzie rozgrywać się w tym samym uniwersum, co sitcom z Carellem. Serial ma nazywać się „The Paper” i będziemy w nim śledzić poczynania redaktorów historycznej gazety ze Środkowego Zachodu USA. Serial opowie o tym, jak wydawca podupadającego dziennika próbuje podsycić zainteresowanie lokalną prasą z pomocą grupki reporterów wolontariuszy.
W obsadzie są już Domhnall Gleeson („Black Mirror”) i Sabrina Impacciatore („Biały Lotos”). Warto dodać, iż nowy serial ze świata amerykańskiego „The Office” nie będzie kontynuował fabuły oryginalnej serii – możemy zatem stonować oczekiwania, jeżeli chodzi o powrót dawnych bohaterów.