Ronnie Wood zdradził, iż prace nad nowym albumem legendarnego zespołu The Faces stanęły w miejscu. Jak przyznał, największym problemem jest znalezienie dogodnego terminu dla wszystkich członków grupy.
Plotki o powrocie zespołu, w którego skład wchodzą również Rod Stewart i perkusista Kenney Jones, pojawiały się od kilku lat. Fani szczególnie się ucieszyli, gdy w czerwcu tego roku Wood dołączył do Stewarta podczas jego występu na festiwalu Glastonbury 2025, by wspólnie wykonać kultowy utwór „Stay With Me”.
Kenney Jones już wcześniej potwierdził w rozmowie z „The Telegraph”, iż trio pracuje nad nowym materiałem. Muzycy mieli nagrać około jedenastu utworów w londyńskim RAK Studios.
W rozmowie na antenie BBC Radio 4 Wood ujawnił, iż mimo istniejącego materiału trudno im znaleźć czas na dokończenie projektu:
Mamy piosenki, nad którymi pracujemy od dawna, ale trudno nam zgrać terminy. Kiedy znowu uda nam się wejść do studia, dokończymy te utwory. Mamy już solidny zestaw piosenek.
Zainteresowanie powrotem The Faces wzrosło już w 2020 roku, gdy trzej muzycy wspólnie wystąpili na rozdaniu BRIT Awards, wykonując „Stay With Me”. Rok później Wood ujawnił, iż zespół spotkał się w jego domu i nagrywał nowy materiał. W tym samym czasie Stewart zdradził, iż trio ukończyło 15 utworów.
Jones dodał:
To mieszanka wcześniej niewydanych rzeczy, które zasługują na publikację, oraz nowych utworów, które są naprawdę wspaniałe… Rod pisze teksty i jest tym bardzo podekscytowany.
The Faces powstali w 1969 roku z członków zespołu Small Faces i zakończyli działalność w 1975 roku po odejściu Stewarta. W tym samym okresie Ronnie Wood dołączył do The Rolling Stones. W ciągu swojej kariery The Faces nagrali cztery albumy studyjne. Ostatni z nich, „Ooh La La”, ukazał się w 1973 roku.
Z oryginalnego składu zespołu nie żyją już klawiszowiec Ian McLagan, który zmarł w 2014 roku na skutek udaru, oraz basista Ronnie Lane, który odszedł w 1997 roku.
