"The Bondsman" zadebiutował na platformie Prime Video na początku kwietnia tego roku. Dostaliśmy osiem odcinków trwających ok. pół godziny zawierających dosyć intrygujący motyw przewodni. Hubb Halloran (Kevin Bacon), zamordowany łowca nagród, wraca do życia wskrzeszony przez diabła. Jego celem jest znalezienie i odesłanie z powrotem do piekła wskazanych przez diabła demonów. W trakcie wykonywania tego zadania Halloran dowiaduje się oczywiście więcej o sobie, własnych grzechach i dokonuje licznych refleksji na temat swojego życia. Reklama
Premiera "The Bondsman" oryginalnie zapowiadała się bardzo obiecująco. Zaraz po debiucie serial trafił do TOP 10 rankingu Nielsena. Zajął wtedy dziewiąte miejsce w kategorii ‘Originals’, zbierając 563 miliony obejrzanych minut. Przy tak krótkim sezonie i odcinkach sugerowało to solidne zaangażowanie ze strony widzów. Po drugim tygodniu “The Bondsman" wypadł z TOP 10 Nielsena, ale utrzymywał się w czołówce seriali Prime Video w Stanach Zjednoczonych, gdzie do teraz zajmuje 5 miejsce.
Co ciekawe, "The Bondsman" dobrze przyjął się również wśród krytyków. Sam opis brzmi dosyć absurdalnie i mógłby równie dobrze okazać się tandetną próbą zrobienia czegoś nowego, ale praktyka rozwiała te wątpliwości. Serial może pochwalić się wynikiem 83% na Rotten Tomatoes wśród krytyków i 76% wśród fanów. To jednak ta druga grupa okazała się najwyraźniej największym problemem serialu, bowiem mimo pozytywnych recenzji, nie udało mu się dotrzeć do wystarczającej liczby odbiorców.
W rezultacie "The Bondsman" został anulowany już po pierwszym sezonie, raptem miesiąc po jego debiucie. Amazon nie planuje więc choćby dać szansy serialowi przez następnych parę miesięcy i spróbować dodatkowo wypromować go po pozytywnym odbiorze tych, którzy zdecydowali się go obejrzeć. Drugi sezon nie powstanie, prace zostały anulowane, a Kevin Bacon, wraz z showrunnerem Erikiem Olesonem, muszą szukać nowych projektów.
Prime Video na pewno przydałby się jakiś większy hit. Platforma ma się oczywiście dobrze, mając wsparcie giganta w postaci Amazonu, ale jej oferta, w porównaniu do konkurencji, nie powala na kolana. Apple TV+ z jednej nowości na drugą pokazuje, iż można aktualnie konkurować z Netlixem, Disney+ czy HBO Max i warto robić to przede wszystkim dobrymi, popularnymi dzięki swojej wysokiej jakości serialami.