Ponad dwa lata – tyle trzeba było czekać aż „The Bear” w 3. odcinku 4. sezonu podaruje widzom tę upragnioną scenę. Co się w niej wydarzyło i czy ta dwójka ma szansę na wspólną przyszłość? Uwaga na spoilery.
3. sezon „The Bear” wnerwił wielu widzów za niemal zupełne pominięcie tego wątku – na szczęście wrócono do niego teraz. W 3. odcinku 4. sezonu Carmy (Jeremy Allen White) wylazł z „lodówki” (metaforycznie rzecz ujmując, siedział tam od finału 2. sezonu) i przeprosił Claire (Molly Gordon).
The Bear sezon 4 – czy Carmy i Claire będą razem?
Wpatrywanie się w lodówkę, w której przed dwoma laty (według chronologii widzów) główny bohater spędził wieczór otwarcia restauracji, wreszcie przyniosło skutek. W 3. odcinku 4. sezonu „The Bear” Carmy udał się do Claire i wydukał urocze przeprosiny za fatalne potraktowanie bohaterki, które poskutkowało zerwaniem.
„Powiedziałem to, co powiedziałem, bo to było proste. A to, jak się przy tobie czuję, jest bardzo trudne. Czułem się, jakbym płonął”. „To źle?”. „Nie, to było cudowne” – usłyszeliśmy w szybkiej emocjonalnej wymianie, filmowanej w intymnych zbliżeniach. Choć na pierwszy rzut oka mogło wydawać, iż rozmowa (i wyznanie miłości) poskutkuje drugą szansą dla Carmy’ego, finał sceny był zupełnie inny.

Claire podziękowała Carmy’emu za przeprosiny, po czym podniosła się z zamiarem powrotu do mieszkania. „Mam nadzieję, iż odnajdziesz trochę spokoju, czymkolwiek on dla ciebie jest” – rzuciła pod adresem naszego bohatera, podobnie jak i my liczącego na inny efekt wymiany. „Będzie u mnie w porządku. Mam nadzieję, iż u ciebie będzie w porządku” – dodała jeszcze na odchodne.
Co z tego wynika? jeżeli widzieliście już resztę sezonu, to wiecie, czy nasza ulubiona para z „The Bear” zejdzie się ze sobą czy nie w dalszej perspektywie. Na pewno widzowie mogą się cieszyć, iż Molly Gordon znów pojawia się na ekranie. A jak wypada nowa seria jako całość? Nasza opinia tutaj: The Bear sezon 4 – recenzja.