Podczas jubileuszowej gali z okazji 25-lecia serialu "M jak miłość", która odbyła się w grudniu w Warszawie, pojawiło się wiele gwiazd związanych z produkcją. Wśród nich była także Teresa Lipowska, od lat wcielająca się w uwielbianą przez widzów Barbarę Mostowiak. Aktorka udzielała na ściance kilku wywiadów, jednak jeden z nich zwrócił szczególną uwagę internautów. W jego trakcie Lipowska wyraźnie dała się wytrącić z równowagi.
REKLAMA
Zobacz wideo Agnieszka Kaczorowska zrezygnuje z gry w "Klanie"? Aktorka odpowiada
Teresa Lipowska zdenerwowała się podczas wywiadu. "Synku, hej, laleczko"
We wspomnianym wywiadzie Teresa Lipowska opowiadała o planach na tegoroczne święta Bożego Narodzenia, kiedy nagle przed kamerą przeszedł inny dziennikarz, całkowicie zasłaniając kadr. Reakcja aktorki była natychmiastowa i bardzo stanowcza. - No jak to przełaził ten? Synku, hej, laleczko, przecież tu jest wywiad, a ty żeś przelazł - zwróciła się do mężczyzny zza kamery. Ten gwałtownie zareagował przeprosinami, a prowadzący rozmowę reporter "Telemagazynu" skomentował sytuację, mówiąc, iż aktorka "pomimo wieku ma siłę charakteru" i uczy młodych dziennikarzy adekwatnych zachowań. Po krótkim incydencie Lipowska wróciła do rozmowy i przyznała, iż święta zamierza spędzić spokojnie, w gronie rodziny, bez wyjazdów.
Teresa Lipowska i jej mocny charakter na planie "M jak miłość". "Wyjdź i się naucz"
Aktorka od lat znana jest z tego, iż nie boi się wyrażać własnego zdania. Jak sama podkreśla, podobnie wygląda jej podejście do pracy na planie. Chętnie dzieli się doświadczeniem z młodszymi aktorami, choć nie wszyscy są otwarci na jej wskazówki. - Staram się młodym aktorom coś podpowiedzieć. Jedni moje uwagi przyjmują, inni nie. Kilku nauczyłam odpowiedzialności. Zdarzało się, iż ktoś przychodził, pytał, co gramy, i wyciągał telefon. Wtedy interweniowałam. Mówiłam: "Jak to? Nie wiesz, co my dziś gramy? Którą scenę? Wyjdź i się naucz. Jak będziesz umiał, wrócisz na plan" - opowiadała Teresa Lipowska w rozmowie z Plejadą. CZYTAJ TEŻ: Przez lata były skonfliktowane. Tak Lipowska zareagowała na powrót Fitkau-Perepeczko do "M jak miłość".












