Teorie spiskowe o śmierci gwiazd. "Ludzie nie lubią przypadków"

kultura.onet.pl 2 godzin temu
Zdjęcie: Po śmierci Liama Payne'a, Kurta Cobaina i Chrisa Cornella pojawiło się mnóstwo teorii spiskowych


Po śmierci muzyka Liama Payne’a sieć błyskawicznie zalały przeróżne teorie spiskowe na jego temat. Według jednej z nich były członek One Direction tak naprawdę od dawna nie żył i w Argentynie zmarł… jego sobowtór. To śpiewka, która znana jest od dekad. Bez problemu znajdą się dziś osoby, które wierzą na przykład, iż Paul McCartney zginął w latach 60., a Kurt Cobain nie popełnił samobójstwa, ale został zabity. W rozmowie z Onetem medioznawca Jacek Wasilewski wyjaśnił, iż ludzie nie lubią przypadków, więc dla części z nich teorie spiskowe są sposobem, by nadać światu bardziej spójny obraz. – Jest to rodzaj mitologii, którą tworzymy naturalnie od zarania dziejów. Wcześniej mieliśmy bogów mitologicznych, a teraz mamy bogów popkultury — wyjaśnia.
Idź do oryginalnego materiału