Jeśli lubicie skandynawskie produkcje, to ta powinna wam się spodobać. Nowa propozycja Netflixa to szwedzki film pod tytułem „Uczciwe życie”. Momentalnie stał się on hitem. Polacy oglądają go na potęgę. O czym opowiada i czy naprawdę warto zrobić sobie seans? Zdecydowanie nie jest on dla wszystkich. Czytajcie dalej.
„Uczciwe życie” – fabuła
Produkcja oparta jest na powieści Joakima Zandera i opowiada historię, w której idealizm od destrukcji oddziela jedynie cienka granica. Głównym bohaterem jest Simon – student prawa, który przyjeżdża do Lund w nadziei na rozpoczęcie nowego, ekscytującego życia. gwałtownie jednak rozczarowuje się studiami. Podczas jednego z protestów poznaje Max, młodą anarchistkę o magnetycznej osobowości. Zafascynowany jej stylem życia, wchodzi w świat pełen ekscesów, łamania zasad i ryzyka.

Początkowo doświadczenie to daje Simonowi poczucie wolności, jednak z czasem odkrywa, iż jego nowa rzeczywistość opiera się na kłamstwach i jest znacznie groźniejsza, niż mógł przypuszczać. Pytanie brzmi: czy uda mu się wycofać, zanim będzie za późno?
„Uczciwe życie” – obsada i twórcy
W rolę Simona wcielił się Simon Lööf, znany z serialu „Threesome”. Max zagrała Nora Rios, która zdobyła popularność w „Kalifacie”. Chemia między aktorami jest jednym z najmocniejszych punktów filmu. Na ekranie pojawiają się również: Peter Andersson, Willy Ramnek Petri, Arvid von Heland, Nathalie Merchant, Christoffer Rigeblad i inni. Za reżyserię odpowiedzialny był Mikael Marcimain („Call Girl”, „Po horyzont”). Scenariusz napisała Linn Gottfridsson („Miasto niedźwiedzia”).

„Uczciwe życie” – czy warto obejrzeć?
„Uczciwe życie” nie jest typowym kryminałem czy sensacyjnym thrillerem pełnym pościgów i efektów specjalnych. Jego siła tkwi w psychologicznej grze między bohaterami i atmosferze napięcia, którą budują dialogi oraz kontrast pomiędzy spokojem uniwersyteckich sal a chaosem ulicznych protestów. Film dotyka tematów zdrady, klasowości i brania odpowiedzialności za swoje decyzje. Zdecydowanie zostaje w pamięci jeszcze na długo po seansie – nie przez sceny akcji pełne dramatu, ale przez momenty, w których bohaterowie konfrontują swoje ideały z brutalną rzeczywistością.

Jeśli oczekujecie dynamicznej produkcji, możecie poczuć niedosyt. Jednak dla widzów ceniących mocne historie obyczajowo-polityczne, gdzie napięcie wynika z relacji i wyborów moralnych, „Uczciwe życie” będzie strzałem w dziesiątkę.
„Uczciwe życie” – zwiastun, data premiery
Jeśli ta historia was zainteresowała, przedstawiamy klip, który jeszcze bardziej wprowadzi was w jej klimat. Premiera „Uczciwego życia” odbyła się 31 lipca na platformie Netflix. Pomimo tego, iż minęły już prawie dwa tygodnie, przez cały czas utrzymuje się w rankingu TOP 10 filmów wspomnianego serwisu. Aktualnie zamyka to zestawienie. Zamierzacie zrobić sobie seans?
View oEmbed on the source website