W połowie lat 90. Andrzej Piaseczny i Robert Chojnacki połączyli siły, tworząc jeden z największych hitów dekady – „Budzikom śmierć”. Choć tekst utworu został początkowo odrzucony, piosenka podbiła listy przebojów, a album „Sax & Sex” sprzedał się w nakładzie 1,5 mln egzemplarzy.
Jak doszło do współpracy Piaska i Chojnackiego?
Początek lat 90. był czasem dynamicznych przemian w polskiej muzyce rozrywkowej. Robert Chojnacki, znany z występów w zespole DeMono, postanowił spróbować swoich sił jako artysta solowy. Równolegle z graniem w grupie, tworzył materiał na swój projekt.
Na jednej z imprez muzycznych wypatrzył młodego wokalistę zespołu Mafia, Andrzeja Piasecznego. Artysta ten, znany ze swojego lirycznego głosu, współpracował z wytwórnią Zig Zac. Mimo iż wówczas był lojalny wobec formacji, zdecydował się wziąć udział w nowym projekcie. Jak wspominał po latach Robert Chojnacki, Piasek zgodził się na współpracę niechętnie.
„Wydawało się, iż najchętniej pozostałby anonimowy. Nie wiązał z naszym projektem przyszłości, zgodził się dla pieniędzy wypłaconych za nagranie. I tantiemy za teksty”, zdradził.
Czytaj także: Ten hit lat 90. powstał w zaledwie trzy minuty. Mało kto wie, iż został napisany w kuchni
View oEmbed on the source website„Budzikom śmierć” – tekst, który miał być żartem
Współpraca obu artystów zaowocowała albumem „Sax & Sex”. Jednym z utworów, który znalazł się na płycie, była piosenka „Budzikom śmierć”. Melodia narodziła się w nietypowy sposób – Robert Chojnacki wymyślił ją podczas jazdy samochodem. Jak sam opowiadał w rozmowie z „Angorą”, dźwięki silnika samochodu zainspirowały go do stworzenia linii basowej.
Problemy zaczęły się, gdy do melodii trzeba było dopisać słowa. Gdy Andrzej Piaseczny przyniósł tekst, Robert Chojnacki był zdumiony. Myślał, iż to żart, sugerując, iż bardziej pasowałby do repertuaru Majki Jeżowskiej. Mimo początkowych wątpliwości utwór pozostał w projekcie.
Czytaj także: Ten hit lat 90. rzucił Sopot na kolana. Mało kto wie, iż poruszająca ballada powstała we śnie

Płyta „Sax & Sex” i narodziny hitu lat 90.
Album „Sax & Sex”, na którym znalazła się piosenka „Budzikom śmierć”, stał się jednym z największych sukcesów lat 90. Płyta sprzedała się w imponującym nakładzie 1,5 mln egzemplarzy. Andrzej Piaseczny nie tylko napisał teksty, ale również nagrał partie wokalne, co znacząco wpłynęło na rozpoznawalność i sukces albumu.
Choć wokalista początkowo nie chciał firmować płyty swoim nazwiskiem, jego udział okazał się kluczowy. kooperacja z Chojnackim rozpoczęła nowy etap kariery Piaska, który z czasem rozpoczął również działalność solową.
Czytaj także: Ta ballada z lat 90. dała mu wszystko. Nikt nie wierzył, iż zrobi karierę, a jednak

Radiowy przebój poranków – jak „Budzikom śmierć” zdobyło słuchaczy
Jednym z czynników, które przyczyniły się do popularności utworu, było jego wykorzystanie w audycji radiowej „Sygnały dnia”. To właśnie tam wielu Polaków po raz pierwszy usłyszało „Budzikom śmierć”, a jego rytmiczna melodia i zaskakujący tekst towarzyszyły słuchaczom w porannym wstawaniu.
Z pozoru absurdalny utwór okazał się strzałem w dziesiątkę. Dziś „Budzikom śmierć” to nie tylko wspomnienie lat 90., ale także przykład na to, iż choćby piosenka, która niemal wylądowała w koszu, może zdobyć serca milionów słuchaczy. Warto nadmienić, iż w tym roku duet uświetnił 30-lecie krążka występem na festiwalu w Opolu. I nie mieli sobie równych!