Ten hit lat 80. powstał na strychu. Poruszające, co było inspiracją

radiopogoda.pl 5 dni temu
  • Grażyna Łobaszewska to wokalistka i kompozytorka, która rozpoznawalność zyskała dzięki takim utworom jak „Brzydcy”.
  • Po raz pierwszy piosenkę „Brzydcy” piosenkarka wykonała w 1987 roku.
  • Za muzykę do utworu odpowiedzialny jest Krzysztof Ścierański, natomiast tekst napisał Jan Wołek.

Grażyna Łobaszewska jest aktywna zawodowo od 1971 roku. Od tamtego momentu zdążyła wydać kilkanaście albumów studyjnych, które tylko ugruntowały jej pozycję na polskiej scenie muzycznej. Jednak szczyt jej popularności przypadł na końcówkę lat 70. oraz kolejną dekadę.

Rozwiąż quiz muzyczny. Jesteś mistrzem, jeżeli zgarniesz 100 proc. punktów! Dalszą część artykułu znajdziesz pod quizem…

Pytanie 1 z 20
Czego Maryli Rodowicz NIE żal w piosence "Kolorowe Jarmarki"?
Pierzastych kogucików
Blaszanych zegarków
Koników drewnianych
Następne pytanie

Grażyna Łobaszewska zaśpiewała wielki przebój lat 80.

W 1987 roku piosenkarka otrzymała propozycję nagrania kolejnej płyty. Artystka oczywiście się zgodziła i przystąpiła do wyboru odpowiedniego repertuaru. Jak wynika z opowieści Krzysztofa Ścierańskiego, wokalistka dobrze wiedziała, czego szuka.

Grażyna wiedziała, iż oprócz jazzu jestem fanem muzyki soul, a ona takich klimatów właśnie szukała. Spytała więc, czy nie miałbym dla niej czegoś w tym stylu. Spotkaliśmy się, ja zagrałem jej kilka melodii i okazało się, iż mam. Wybrała dwie kompozycje, ale jedną z nich jakoś szczególnie się zainteresowała – czytamy na stronie BibliotekaPiosenki.pl.

Zobacz także: Hit lat 60. wciąż zachwyca Polaków. Autor uważa tekst za „dość marny”

Wciąż otwarta pozostała jednak kwestia odpowiedniego tekściarza. Wybór padł na Jana Wołka, do którego Łobaszewska wybrała się niedługo później. Pracownia poety mieściła się wówczas na strychu starej kamienicy przy warszawskim Placu Trzech Krzyży.

Przyjechała ze swoim nowym narzeczonym, muzykiem. […] piękne było to, jak weszli. Dwoje ludzi o powiedzmy „niebanalnej” urodzie, tak czule trzymających się za ręce, tak ciepło okazujących sobie bliskość, tak jakoś jasno się zrobiło. Wyjęła taśmy z muzyką. Jako pierwszą nastawiła melodię, na której widziałem to, wyraźnie jej zależy. Tak słuchałem tego, patrzałem na nich, na to świeżutkie uczucie, i już wiedziałem, o czym będzie ta piosenka – opowiadał Jan Wołek.

Gdy Grażyna Łobaszewska zjawiła się u Wołka następnego dnia, całość była gotowa. Początkowo tekściarz obawiał się odbioru dzieła, ale postanowił je zaprezentować. Piosenkarka była zachwycona efektem i niemal natychmiast pognała do studia nagraniowego, aby zarejestrować nowy utwór.

Idź do oryginalnego materiału