„Sukcesja” dobiegła końca w zeszłym roku, ale jeden z aktorów wciąż nie widział finału hitowego serialu HBO. Dlaczego tak się stało? Gwiazdor zdradza szczegóły.
„Sukcesja” to jeden z najbardziej nagradzanych seriali HBO i wiele osób wciąż tęskni za produkcją, licząc, iż może kiedyś dowiemy się, co spotkało Royów po zakończeniu serialu. Tymczasem jeden z głównych aktorów przyznał, iż wciąż nie widział finału.
Sukcesja – Kiernan Culkin wciąż nie widział finału serialu
Kieran Culkin opuścił tegoroczną galę rozdania nagród Emmy ze statuetką dla najlepszego aktora w serialu dramatycznym dzięki roli w „Sukcesji” – tymczasem, jak przyznał, wciąż nie widział finałowego odcinka. Powód? Przebywał poza domem, akurat kręcąc w Polsce swój najnowszy film „Prawdziwy ból” z Jessem Eisenbergiem.
— Byłem w Polsce, kręcąc ten film, kiedy emitowano ostatnie trzy odcinki i nie mogłem zalogować się na moje konto Max. Moja żona weszła więc na Instagram i zapytała, czy jest ktoś, kto mógłby podać swoje dane logowania, aby Kieran mógł obejrzeć kilka ostatnich odcinków. I ludzie to zrobili! Wszyscy po prostu podali swoje adres e-mail, hasła i wszystko. Udało mi się obejrzeć 8. i 9. odcinek, ale potem, przed ostatnim, przeniosłem się do innego hotelu, w którym nie było telewizora Smart TV, więc po prostu nie mogłem go wtedy obejrzeć – powiedział podczas występu w „The Late Show with Stephen Colbert”.
Dlaczego w takim Culkin nie obejrzał finału „Sukcesji” po powrocie do domu? Powód jest dość prozaiczny – serialowy Roman wyjaśnił, iż miał sporo na głowie i po prostu „przegapił moment”.
— Potem wróciłem do domu, zrobiłem sobie wakacje, bla, bla, bla. No i minęło… kilka miesięcy? Trochę przegapiłem ten moment. Czy to nie ma sensu? Może to nie ma sensu.
Jeśli tęsknicie za „Sukcesją” to sprawdźcie szalone kulisy ostatniego odcinka hitu HBO. Jeden z reżyserów serialu zdradził też, co zostało wycięte z finału, możecie także dowiedzieć się, dlaczego Jeremy Strong nie będzie tęsknić za serialem. A czy w planach jest spin-off „Sukcesji”?