Legenda muzyki lat 80. i wokalista zespołu A-ha, Morten Harket, przerwał milczenie. W emocjonalnym wyznaniu zdradził, iż walczy z nieuleczalną chorobą Parkinsona. Po dwóch operacjach mózgu w klinice Mayo wraca do sił i dzieli się historią, która porusza do łez.
Szokująca diagnoza i milczenie, które miało chronić
Gdy słuchamy „Take On Me”, nikt nie przypuszcza, iż stojący za tym hitem artysta może przechodzić przez prawdziwe piekło. Morten Harket przez długi czas ukrywał przed światem bolesną prawdę – diagnozę choroby Parkinsona. Zdecydował się ją ujawnić dopiero teraz, gdy ma już za sobą najtrudniejsze chwile.
"Część mnie chciała to ujawnić. Przyznanie się do diagnozy nie było dla mnie problemem, ale powstrzymywała mnie potrzeba spokoju i ciszy do pracy. Robię, co mogę, żeby zapobiec załamaniu się stanu mojego zdrowia. To trudna sztuka równowagi między przyjmowaniem leków a radzeniem sobie z ich skutkami ubocznymi" - powiedział.
Nie była to łatwa decyzja. Harket potrzebował czasu, by oswoić się z wyrokiem lekarzy i skupić na leczeniu.
ZOBACZ TEŻ: Czteroletnia Michalina walczyła o życie. Rafał Maślak ostrzega rodziców: „Objawy były dość mylne”
Dwie operacje mózgu – dramatyczna walka o normalność
Dopiero teraz artysta opowiedział o leczeniu, które przeszło jego najśmielsze wyobrażenia. W czerwcu 2024 roku przeszedł pierwszą operację mózgu w klinice Mayo w Stanach Zjednoczonych. Wszczepiono mu elektrody w lewą półkulę, co miało pomóc opanować niepokojące objawy choroby. Drugi, równie skomplikowany zabieg, odbył się w grudniu 2024 roku – tym razem w prawą półkulę.
Dla fanów może brzmieć to jak scenariusz filmu science-fiction, ale dla Harketa była to codzienność. Z ogromną determinacją poddał się zabiegom, które uratowały jego sprawność. Dziś, jak sam mówi, nie odczuwa już większości fizycznych objawów choroby, choć Parkinson przez cały czas pozostaje częścią jego życia.

Apel do fanów i nowe spojrzenie na przyszłość
W emocjonalnym przekazie artysta podziękował fanom za wsparcie, ale też poprosił, by uszanowali jego decyzje dotyczące leczenia.
"Będę dostawał mnóstwo wiadomości o tym, co robić i jak sobie z tym radzić; mnóstwo sugestii dotyczących lekarstw i tym podobnych, wszystkie od ludzi z dobrymi intencjami. Wiem, iż jest wiele opinii i alternatywnych teorii, ale muszę słuchać profesjonalistów, których mam do dyspozycji, którzy zajmują się tym ze mną i dla mnie, i którzy uważnie śledzą rozwój w wielu obszarach badań, które w tej chwili mają miejsce. Nie będę w stanie przetworzyć niczego innego" — podsumował.
CZYTAJ TEŻ: „Zostało pani kilka godzin życia”. Agnieszka Burzyńska ujawnia dramatyczną diagnozę
Harket pokazał siłę, ale też wielką wrażliwość. Jego wyznanie to nie tylko świadectwo walki z chorobą, ale też manifest odwagi i zaufania do medycyny. Fani na całym świecie odpowiedzieli falą miłości i podziwu, doceniając jego szczerość i determinację.
Źródło: Plejada