Ten fragment z serialu "Obcy: Ziemia" zainspirował… "Park Jurajski". Showruner ujawnia szczegóły

serialowa.pl 3 godzin temu

Nie wszystkie inspiracje do serialu „Obcy: Ziemia” Noah Hawley zaczerpnął z kosmicznego horroru science fiction. Okazuje się, iż ten element opowieści ma nieco więcej wspólnego z… „Parkiem Jurajskim”.

Za nami pięć odcinków serialu „Obcy: Ziemia” i wszystkie nowe stwory, które do uniwersum wprowadził Noah Hawley powoli zaczynają odkrywać przed nami swoje tajemnice. Ceniony showrunner zdradził, iż pomocnym tytułem na etapie przygotowania wątku nowych obcych organizmów okazał się kultowy „Park Jurajski”.

Obcy: Ziemia – ten fragment zainspirował Park Jurajski

W trakcie pierwszej wizyty „Obcego” na Ziemi (to pierwsza odsłona cyklu osadzona na naszej planecie) legendarny ksenomorf wcale nie jest największym straszakiem widzów. Wszystko dlatego, iż Hawley podjął świetną decyzję, by wprowadzić na ekrany cztery nowe obce stworzenia. W rozpisywaniu ich wątków twórca zainspirował się „Parkiem Jurajskim”. O co chodzi?

— Ksenomorf to tak naprawdę cztery [różne] stworzenia. Każdy [etap jego ewolucji] to przerażające odkrycie. Pomysł, iż te kleszcze nie tylko piją krew, ale także składają jaja w wodzie pitnej? To straszne. A kiedy próbujesz je usunąć, używają neurotoksyny jako mechanizmu obronnego. Kto by pomyślał, prawda? Ale to się tylko nasila. Wspaniałą rzeczą w „Parku Jurajskim” jest arogancja [ludzi], która każe im myśleć, iż można kontrolować lub powstrzymać naturę, kiedy choćby nie wiadomo, iż ta roślina jest trująca. To właśnie ta arogancja sprawia, iż oglądanie, jak to wszystko się rozpada, jest naprawdę świetne – mówił autor w rozmowie ze Screen Rantem.

„Obcy: Ziemia” (Fot. FX)

Innymi słowy, Hawley chciał odtworzyć w serialu szok (zarówno u bohaterów, jak i widzów), który niosą ze sobą kolejne odkrycia na temat obcych organizmów. Jest to oczywiście w zgodzie ze wspomnianymi przez niego etapami ewolucji ksenomorfa, który wykluwając się z jaja, dopiero z czasem zamienia się w ogromną istotę, która sieje największe zniszczenie.

Kontynuując swą wypowiedź, showrunner przyznał też, iż proces ewolucji nowych stworzeń przebiegał – nomen omen – dość organicznie. Hawley nie miał gotowych odpowiedzi w momencie rozpoczęcia pisania scenariusza. Te pojawiły się dopiero w trakcie pracy nad poszczególnymi odcinkami.

— Ciągle sobie powtarzałem, iż to właśnie na tych stworzeniach powinniśmy się skupić w tej historii. Odkryłem więc, iż podczas przepisywania szkiców scenariusza nagle pojawiła się owca. Był też oczny stwór, a kiedy usiadłem, by napisać 5. odcinek, nie miałem jeszcze jego zarysu. Wiedziałem, jak się skończy, ale fragment z butelką wody, kanapka, operacja i tak dalej – to wszystko było odkryciem podczas procesu twórczego pisania odcinka. Zawsze trzeba zachować równowagę. Trzeba wiedzieć, co dzieje się w historii. Trzeba być w stanie przygotować się, ustalić budżet i tak dalej, ale trzeba też zostawić miejsce na takie odkrycia.

Jeśli chcecie dowiedzieć się więcej o serialu, koniecznie sprawdźcie nasze wyjaśnienie końcówki 5. odcinka serialu „Obcy: Ziemia”. W oczekiwaniu na kolejną odsłonę koniecznie sprawdźcie zwiastun 6. odcinka serialu „Obcy: Ziemia”, który zapowiada ogromne kłopoty w Nibylandii związane z… rozwijaniem się stworów.

Jeśli jesteście ciekawi naszej opinii o serialu, oto i ona (widzieliśmy większość 1. sezonu) – Obcy: Ziemia – recenzja serialu. W międzyczasie rzućcie też okiem, kiedy nowe odcinki serialu „Obcy: Ziemia” – mamy dla was pełną rozpiskę.

Obcy: Ziemia – nowe odcinki w środy na Disney+

Idź do oryginalnego materiału