Telewizja Polska zawiadomiła prokuraturę o podejrzeniu popełnienia przestępstwa. „Przekroczenie uprawnień”

wprost.pl 2 miesięcy temu
Zdjęcie: Siedziba TVP Źródło: Newspix.pl / Karol Serewis


Władze TVP doszukały się nieprawidłowości. Ma być za nie odpowiedzialna była pani dyrektor.


W poniedziałek 8 lipca media obiegła informacja o ważnej decyzji władz Telewizji Polskiej. Otóż do Prokuratury Okręgowej w Warszawie wpłynęło zawiadomienie dotyczące wyrządzenia szkody w obrocie gospodarczym, oszustwa oraz fałszerstwa faktur. Znamy szczegóły.


TVP zawiadomiło prokuraturę


Telewizja Polska SA w likwidacji w oficjalnym komunikacie poinformowała, iż zawiadomiła prokuraturę o podejrzeniu przestępstwa. Miało ono polegać na „niedopełnieniu obowiązków i przekroczeniu uprawnień przez osoby pełniące funkcje kierownicze, które wspólnie i w porozumieniu zamawiały usługi informatyczne”. Następnie władze stacji w rozmowie z PAP potwierdziły, iż chodzi o byłe kierownictwo telewizji Biełsat.


„Usług tych albo nie można zidentyfikować – nie ma śladów ich wykonania, albo ich ceny były kilkudziesięciokrotnie zawyżone oraz nieuzasadnione ekonomicznie. W wyniku takiego działania TVP S.A. w likwidacji poniosła szkodę majątkową w wysokości co najmniej 7 milionów złotych i będzie domagać się naprawienia poniesionej w ten sposób szkody” – podała TVP w komunikacie.


Stacja dodała również, iż złożone zawiadomienie jest wynikiem przeprowadzonego „przeglądu części kosztów powstałych w latach 2018-2023 w zakresie obejmującym zamawianie przez pracowników, współpracowników oraz kierownictwo jednostki organizacyjnej TVP, usług IT w zewnętrznej firmie”. Co więcej, publiczny nadawca poinformował, iż w spółce realizowane są kolejne audyty oraz przeglądy środków wydatkowanych w latach ubiegłych.


„Po otrzymaniu wniosków z tych prac, jeżeli okaże się, iż zaistniało podejrzenie naruszenia przepisów prawa, TVP S.A. będzie składała kolejne zawiadomienia o podejrzeniu popełnienia przestępstwa. Jednocześnie TVP zachęca osoby dysponujące wiedzą w tym zakresie do współdziałania z organami ścigania” – głosi komunikat.


Co ciekawe, do tej informacji odniosła się już Agnieszka Romaszewska-Guzy, założycielka i była dyrektor Biełsatu, która została odwołana z funkcji i zwolniona z pracy w marcu tego roku. Na portalu X napisała: „Jak wyglądają «ubeckie metody»? Żeby łatwiej spacyfikować i zastraszyć ludzi w Biełsacie i zemścić się za moją postawę, postanowili ze mnie zrobić złodziejkę. Finalnie pewnie im się nie uda, ale obsmarować g... nie zaszkodzi”.
Idź do oryginalnego materiału