W okresie przedwyborczym w telewizji robi się zdecydowanie gorąco. Jak informuje serwis Goniec, w studiu TVP Info doszło do niebywałych scen. Chodzi o piątkowe wydanie popularnego programu „Forum” prowadzonego przez Adriana Klarenbacha. Sytuacja w ciągu kilku minut bardzo się zagęściła. Miała miejsce spora awantura między posłankami reprezentującymi partię rządzącą i opozycję.
Widzowie nie mogli uwierzyć, w to co słyszą i widzą. Dlaczego do tego doszło? W studiu telewizyjnym pojawiło się sześciu polityków, jednak najgorętsza dyskusja rozgorzała między Martą Wcisło z Platformy Obywatelskiej i Anną Kwiecień, reprezentującą Prawo i Sprawiedliwość. Padły wyzwiska i groźby. Jak to możliwe?
Tego na antenie TVP nikt się nie spodziewał. W studiu telewizyjnym doszło do awantury. Widzowie nie mogli uwierzyć w to, co słyszą. Jak to możliweProgram rozpoczął się od pytań, na które odpowiedź mogła brzmieć tak/nie. W jednym z pytań pojawiła się kwestia „dzielenia obywateli na lepszych i gorszych” przez polityków chcących rządzić całym państwem. Właśnie w tym punkcie wywiązała się awantura.
Władza powinna łączyć, a nie dzielić. To, co pan mówi, doskonale się odnosi do tego, co mówi Jarosław Kaczyński - wyjaśniła prowadzącemu Marta Wcisło z PO.
Annie Kwiecień to wystarczyło – posłanka stwierdziła, iż polityk nie ma prawa do dzielenia i mówienia, iż „pół Polski odda Putinowi”. Po tym doszło do awantury i przerzucania się hasłami „kłamstwo” i „to hańba”. Sytuacja gwałtownie się zagęściła, a później było tylko gorzej – obie panie zaczęły wzajemnie obrzucać się oskarżeniami, wyzwiskami i straszyć pozwem do sądu. Widzowie nie wiedzieli, co powiedzieć na to, co zobaczyli na antenie TVP Info.