Czym różni się 2. sezon „Peacemakera” od debiutanckiej serii? O zmiany względem pierwszej odsłony zapytaliśmy gwiazdy superbohaterskiego hitu od HBO Max. Zobaczcie, co takiego zdradzili nam aktorzy.
W 2. sezonie serialu „Peacemaker” znów rządzić będzie przede wszystkim komedia, niemniej tym razem James Gunn wprowadził do świata Chrisa Smitha (John Cena) nieco więcej dramatu. Gwiazdy hitu HBO Max opowiedziały nam, na czym polega komediodramat w serialu i jak zmieniły się wątki ich postaci względem debiutanckiej odsłony.
Peacemaker sezon 2 – czym wyróżnia się ta seria?
Przed premierą 2. sezonu „Peacemakera” Serialowa spotkała się z Danielle Brooks i Freddie Stroma, którzy wcielają się kolejno w Leotę Adebayo i Adriana Chase’a (znanego lepiej pod pseudonimem Vigilante). Aktorzy współtworzący wraz z Ceną główną obsadę opowiedzieli nam, czemu w nowej serii możemy spodziewać się nieco więcej dramatycznych scen względem „jedynki”.
Brooks: Panowie płaczą w tym sezonie nieco częściej. Koniec końców przez cały czas będziecie śmiać się do rozpuku. Jest tu oczywiście dużo humoru związanego z bohaterami czy po prostu zabawnych drobiazgach. Ale jeżeli o mnie chodzi, to rzeczywiście nie miałam zbyt wielu elementów komediowych. Więc to się trochę zmieniło, ale James robi to tak dobrze, wprowadzając momenty lekkości i utrzymując tempo.
Stroma: Ja patrzę na to jak na komediodramat, ukochany przeze mnie gatunek, który się rozwija. Uważam, iż to właśnie tam tak naprawdę żyją ludzie – w miejscu, gdzie łączą się oba elementy. Tak, [2. sezonie] jest nieco bardziej dramatycznie, ale nie traci się komizmu, nie rezygnujemy z niego. Zdecydowanie tak jest. Razem z Johnem uważamy, iż nastąpiła niewielka zmiana. Być może John musiał włożyć nieco więcej wysiłku w niektóre dramatyczne sceny w tym sezonie, w przeciwieństwie do tego pierwszego.

Wszelkie zmiany nastroju i tonacji 2. sezonu „Peacemakera” będą oczywiście miały spory wpływ na wątki poszczególnych postaci. Mowa tu nie tylko o Peacemakerze, ale również m.in. Adebayo, która w nowej serii wyrosła na jedną z liderek grupy dobrze znanych bohaterów. Co spowodowało u niej taką przemianę?
Brooks: Adebayo nabrała pewności siebie po 1. sezonie. Kiedy obejrzałem go ponownie, zauważyłam wiele momentów, gdzie grupa 11th Street Kids zasiała w niej ziarno, a postać Steve’a Agee’ego dodawała jej otuchy, mówiąc: „Dasz radę, możesz to zrobić, nie wątp w siebie”. Pamiętam, ten moment, gdy powiedziała coś w stylu: „Jestem stworzona do tego gówna”. I wydaje mi się, iż od tego momentu była bardzo zmotywowana. W 2. sezonie obserwujemy, jak stara się być najlepszą wersją siebie, a przy tym wspiera wszystkich innych i przypomina im, by wzięli się w garść. Ciekawie było obserwować, jak inne postacie naprawdę zmagają się z życiem. Jak widzimy, ona przez cały czas próbuje uporządkować swoje życie osobiste, ale jest gotowa wybrać siebie.
A czy jakakolwiek zmiana jest w ogóle możliwa w przypadku uroczego psychopaty skrywanego za maską mściciela o wymownym pseudonimie Vigilante? Okazuje się, iż ten wpatrzony w Peacemakera przebieraniec również ruszył się z miejsca. Może nie w takim stopniu, jak Adebayo, ale to zawsze coś, prawda?
— Myślę, iż w przypadku Vigilante nastąpiła niewielka zmiana. Nie jest to duża zmiana, ale wydaje mi się, iż na początku sezonu spodziewamy, iż wszyscy bohaterowie – oprócz niego – znajdą się w innych miejscach niż w 1. sezonie. Tymczasem w tym sezonie widzimy nieco więcej jego osobowości. Trochę więcej, ale nie dużo – podsumował Stroma.
Zgodnie z oficjalnym opisem w nowych odcinkach będziemy oglądać, jak Peacemaker stara się pogodzić swoją przeszłość z nowo odkrytym poczuciem celu, jednocześnie przez cały czas kopiąc tyłki złoczyńcom w swoim błędnym dążeniu do pokoju za wszelką cenę. Peacemaker odkrywa alternatywny świat, w którym życie jest dokładnie takie, jakiego by sobie życzył. Ale to odkrycie zmusza go również do zmierzenia się z traumatyczną przeszłością i wzięcia przyszłości we własne ręce.
Na całość tej serii złożyło się osiem odcinków, które będą pokazywane po jednym co tydzień. Serialowa widziała już większość z nich. jeżeli jesteście ciekawi naszej opinii, znajdziecie ją tutaj: „Peacemaker” sezon 2 – recenzja serialu.