Teatr interaktywny, taki jak Sleep No More, jest najgorszym miejscem do trzymania się za ręce, teatr interaktywny, taki jak Veteer, jest najgorszym miejscem do trzymania się za ręce

cyberfeed.pl 2 miesięcy temu


To, co zaraz powiem, może sprawić, iż poczujesz się zły i zaczniesz się bronić, ale posłuchaj: mam rację.

Jeśli jesteście parą wybierającą się na wciągający spektakl, taki jak ten Emursive Productions Nie śpij więcej lub ich nowy program Życie i zaufanieMusisz przestać trzymać się za ręce podczas pokazu. Po prostu przestań.

Jeśli nie znasz tych sztuk, rozgrywają się one w ogromnych scenografiach, które rozciągają się na wiele pięter. Akcja płynie przez przestrzeń, a aktorzy są stale w roli, przemieszczając się ze sceny na scenę — a kilka scen dzieje się jednocześnie. Ty, jako widz, możesz wybrać, dokąd chcesz się udać w dowolnym momencie. Możesz eksplorować scenografię lub podążać za konkretną postacią przez całą sztukę. Nie śpij więcejmożesz po prostu usiąść w barze i posłuchać muzyki lounge! To twój wybór.

Co ważne, jeżeli pójdziesz z grupą przyjaciół lub, tak, choćby partnerem, możesz skończyć z zupełnie innymi doświadczeniami z pokazu. adekwatnie można by argumentować, iż taki jest zamysł.

Ale za każdym razem, gdy idę na jeden z tych pokazów, bezbłędnie, jest tam wiele par trzymających się za ręce przez cały czas. Biegają w górę i w dół po krętych schodach, trzymając się za ręce. Poruszają się ciemnymi, labiryntowymi ciasnymi korytarzami, trzymając się za ręce. Próbują gonić aktorów, będąc przywiązani do siebie, jakby utknęli w pułapce na palce.

To jest bardzo irytujące.

Po pierwsze, to jest czysto logistyczny problem. jeżeli trzymasz kogoś za rękę, jesteś wolniejszy. Po prostu jesteś. A to oznacza, iż ​​przeszkadzasz i zatrzymujesz każdego, kto próbuje podążać za aktorem, którego ty śledzisz. To niegrzeczne.

Ponadto, będąc współzależnymi i zmuszając się do przeżywania tego samego spektaklu, rozwadniacie go. Widziałem Życie i zaufanie z grupą sześciu osób. Weszliśmy razem, ale rozdzieliliśmy się na szczycie pokazu. Kilka razy w ciągu nocy spotkałem moich przyjaciół, ale szczerze mówiąc, przestrzeń była Więc ogromne, iż ledwo je widziałem. To dlatego, posłuchaj mnie, my podejmowaliśmy inne decyzje.

Prawdopodobnie projektuję tutaj, ale doświadczenie trzymania za rękę wydaje mi się niesamowicie frustrujące. Co jeżeli ty i twój partner chcecie podążać za różnymi aktorami, gdy opuszczają scenę lub eksplorują inne piętro planu? Kto podejmuje tę decyzję i jak dobrze się z tym czujesz, gdy jesteś w przestrzeni, w której mówienie jest zabronione?

Na Życie i zaufaniePostanowiłem podążać za konkretnymi postaciami przez całą noc. Pomyślałem, iż to zaprowadzi mnie przez większość, jeżeli nie wszystkie, pokoi i będzie dobrym sposobem na poznanie fabuły.

Ale moja przyjaciółka Tara Burton — autorka z wieloletnim doświadczeniem uczestnictwo i krytyka teatru immersyjnego — zamiast tego postanowiła zbadać plan. Spędziła noc, bawiąc się w detektywa, otwierając szuflady i czytając dokumenty. Oboje mogliśmy robić, co chcieliśmy, i nie wyobrażam sobie, jak bardzo byłaby zirytowana, gdybym ciągnął ją z piętra na piętro w pogoni za charyzmatycznym wykonawcą. Z drugiej strony, naprawdę doceniłem informacje, które znalazła podczas naszej dyskusji po występie, ale nie poszedłem do Życie i zaufanie czytać listy. (Poszedłem do Życie i zaufanie (biec sprintem w górę i w dół po sześciu piętrach schodów i bardzo się pocić.)

Kiedy moja grupa zebrała się po pokazie, aby o nim porozmawiać, usłyszałem o scenach i postaciach, których zupełnie nie widziałem. I chociaż tak, chciałbym zobaczyć dwóch spoconych mężczyzn uprawiających homoerotyczną walkę na ringu bokserskim, Nie wiedziałem, iż istniejeMoi znajomi byli zazdrośni, iż udało mi się zobaczyć w cztery oczy aktora, który związał mi ręce liną, w scenie, która była trochę jak kocia kołyska, a trochę jak shibari.

Mogliśmy z ekscytacją dzielić się historiami o tym, co nam się właśnie przydarzyło, i rozmawiać o różnicach w naszych doświadczeniach. To świetna zabawa! Czy fajnie byłoby zobaczyć te sceny razem z moimi przyjaciółmi? Chyba tak, ale szczerze mówiąc, nie obchodzi mnie to! Gdybyśmy trzymali się razem, Wszystko ominęłoby nas wiele fragmentów sztuki, bo jest ona po prostu zbyt obszerna, żeby obejrzeć ją podczas jednego seansu.

Jeśli po prostu musieć być razem przez cały czas, na pewno moglibyście podążać za sobą bez dodatkowego obciążenia blokowaniem klatki schodowej, ponieważ musicie iść dwójkami. Dyskretne pociągnięcie za rękaw może zasygnalizować twojemu partnerowi, iż chcesz przejść do innej sceny, prawda? W większych pokojach możesz choćby podejść do partnera i cicho wsunąć swoją dłoń w jego dłoń, w ciemności, podczas gdy oglądasz scenę. Czy to nie byłoby miłe? Podczas gdy stoisz nieruchomo?

To jest kompromis, który proponuję, ale szczerze mówiąc, zrób sobie przysługę: obejrzyj spektakl w samotności.

Lubię omawiać po zwykłym spektaklu lub filmie na siedząco tak samo jak każdy inny. Ale teatr immersyjny to nie gra na siedząco. To doświadczenie, które masz przeżyć samodzielnie. I wolałbym rozbić sobie kolana kijem baseballowym, niż być zmuszonym do podążania ktokolwiek kaprysów i pragnień innych, gdy gram w interaktywnym przedstawieniu.

Puść rękę swojego partnera i odważ się doświadczyć innego show. przez cały czas będziecie mogli się dzięki temu zżyć, obiecuję.



Source link

Idź do oryginalnego materiału