Hollywood (i nie tylko Hollywood) zmieniło się nie do poznania. Tematy, które kiedyś były akceptowane, dziś budzą sprzeciw, a sceny, które widzowie traktowali jako normalne, w tej chwili wywołują dyskusje o seksizmie, rasizmie, homofobii czy wręcz o gloryfikowaniu przemocy.
Nie chodzi o to, by całkowicie wyrzucać te filmy do kosza – wciąż są częścią historii kina i dla wielu osób mają ogromną wartość sentymentalną. W końcu "takie były czasy". Warto jednak oglądać je z większą świadomością, iż realia się zmieniły, a to, co w latach 80., 90. czy jeszcze wcześniej uchodziło za zabawne czy romantyczne, dziś często jest problematyczne.
Niektórzy ostro krytykują jednak "nadmierną poprawność polityczną", zarzucając jej, iż psuje wspomnienia i odbiera przyjemność z oglądania kultowych filmów. Warto jednak pamiętać, iż te dyskusje pełnią istotną rolę – pokazują, jak zmienia się nasza wrażliwość społeczna i jak kultura potrafi wyciągać wnioski z własnej przeszłości. Śmianie się z innych ras czy normalizowanie przemocy wobec kobiet jest już po prostu passé.
Te filmy dziś by nie przeszły. 25 "niepoprawnych" klasyków kina
Oto 25 zagranicznych filmów, które dziś prawdopodobnie nigdy by nie powstały, a choćby jeżeli – zostałyby natychmiast "scancellowane".
1. Leon Zawodowiec (1994)
Klasyk Luca Bessona o płatnym zabójcy i 12-letniej dziewczynce, która staje się jego "partnerką", od lat wywołuje kontrowersje. Wątek bliskiej relacji Leona i Matyldy dziś budzi ogromne oburzenie – krytycy zwracają uwagę, iż film balansuje na granicy pedofilii. Dziś taka historia nie miałaby szans na realizację w głównym nurcie.
2. Pocahontas (1995)
Disneyowska animacja o córce wodza jednego z plemion rdzennych Amerykanów jest kultowa i uwielbiana, ale dziś uchodzi za przykład kulturowego zawłaszczenia. Filmowa historia miłosna Pocahontas i Johna Smitha została mocno zafałszowana – w rzeczywistości dziewczynka miała zaledwie 12 lat, a jej kontakty z kolonizatorami miały brutalny wymiar. W 2025 roku taki obraz zostałby oskarżony o wybielanie kolonializmu.
3. Pretty Woman (1990)
Romans prostytutki i bogatego biznesmena? Kiedyś bajkowa historia, dziś – pełna problematycznych tropów (które miażdży choćby sam Richard Gere). Krytycy zwracają uwagę na romantyzowanie prostytucji, stereotypy płciowe i to, iż film przedstawia opowieść o "uratowaniu kobiety" przez mężczyznę z pieniędzmi. Współcześnie taki scenariusz byłby raczej rozebrany na czynniki pierwsze w krytycznych esejach niż nagradzany oklaskami.
4. Grease (1978)
Muzyczny klasyk, ale też festiwal seksizmu. Współczesne analizy zwracają uwagę na teksty piosenek pełne mizoginicznych aluzji ("Tell me more, did she put up a fight?" sugeruje wręcz napaść), stereotypowe role płciowe i zakończenie, w którym bohaterka zmienia się "dla chłopaka".
5. Śniadanie u Tiffany’ego (1961)
Choć Audrey Hepburn jest w tym filmie ikoną stylu, to nie da się nie wspomnieć o skandalicznej roli Mickey'ego Rooney'a. Jego karykaturalna, rasistowska kreacja japońskiego sąsiada to dziś przykład "yellowface'u", czyli białych aktorów grających Azjatów w prześmiewczy sposób. W 2025 roku taka kreacja byłaby natychmiast skasowana.
6. Ace Ventura: Psi detektyw (1994)
Jim Carrey zrobił wtedy furorę, ale finałowa scena, w której transkobieta zostaje publicznie "zdemaskowana" i ośmieszona, dziś jest wręcz nie do przyjęcia. Film wyśmiewa osoby transpłciowe i przedstawia je jako oszustów, co dziś jest po prostu oburzające.
7. Państwo młodzi: Chuck i Larry (2007)
Komedia z Adamem Sandlerem i Kevinem Jamesem o dwóch heteroseksualnych strażakach udających gejów dla ubezpieczenia to dziś przykład homofobii ubranej w żarty. Scenariusz sprowadza społeczność LGBTQ+ do stereotypów i kpin, a główny żart dziś jest średnio śmieszny.
8. Siedem narzeczonych dla siedmiu braci (1954)
Musical o grupie mężczyzn, którzy… porywają kobiety, by zostały ich żonami. Kiedyś traktowany jako zabawna historia z chwytliwymi piosenkami, dziś brzmi jak horror o przemocy i braku zgody. Film jest przykładem tego, jak zmieniło się nasze postrzeganie relacji i praw kobiet.
9. Manhattan (1979)
Woody Allen w roli faceta po czterdziestce romansującego z 17-letnią dziewczyną – kiedyś uchodziło to za intelektualny romans, dziś budzi jednoznaczne skojarzenia z groomingiem i nadużyciem władzy. Film dodatkowo stał się jeszcze bardziej problematyczny w świetle oskarżeń wobec samego Allena, który ożenił się z adoptowaną córką swojej byłej żony Mii Farrow. W 2025 roku taki scenariusz zostałby odrzucony w przedbiegach.
10. Rain Man (1988)
Oscarowy hit z Dustinem Hoffmanem i Tomem Cruise'em to film, który z jednej strony zwrócił uwagę na autyzm, ale z drugiej – zrobił to w sposób uproszczony i stereotypowy. "Rain Man" utrwalił mit „autystycznego geniusza”, a dziś społeczność osób w spektrum krytykuje brak reprezentacji i to, iż autyzm został pokazany jako ciekawostka fabularna.
11. Dyliżans (1939)
Western Johna Forda z Johnem Wayne'emm uważany jest za arcydzieło gatunku, ale… zawiera bardzo rasistowskie przedstawienie rdzennych Amerykanów jako dzikich, brutalnych antagonistów. Współcześnie taki obraz rdzennej ludności budzi ogromny sprzeciw, bo wspierał stereotypy przez dziesięciolecia i legitymizował kolonialną narrację.
12. Borat (2006)
Sacha Baron Cohen bawił widzów absurdalnym humorem, ale dziś wiele scen uznano by za ksenofobiczne, rasistowskie i seksistowskie. Postać Borata to karykatura mieszkańca Kazachstanu, oparta na żartach z kultury, religii i płci. Współcześnie trudno sobie wyobrazić, by taki film przeszedł bez medialnej burzy.
13. Jaja w tropikach (2008)
Komedia o aktorach kręcących film wojenny zawiera dwie sceny, które dziś byłyby nie do obrony: Robert Downey Jr. w "blackface" i karykaturalne przedstawienie osób z niepełnosprawnością intelektualną. Choć intencją było wyśmianie Hollywood, dziś sama forma byłaby uznana za krzywdzącą i obraźliwą.
14. Miss Agent (2000)
Sympatyczna komedia z Sandrą Bullock dziś byłaby pod ostrzałem za przedstawienie konkursów piękności i kobiet w sposób mocno stereotypowy. Film operuje na gagach zbudowanych wokół seksizmu i "transformacji brzydkiego kaczątka", a i mizoginii nie brakuje. Taka opowieść musiałaby być dziś opowiedziana zupełnie inaczej.
15. Szesnaście świeczek (1984)
Kultowa komedia Johna Hughesa, która bardzo źle się zestarzała. Seksistowskie żarty, rasistowska postać Longa Duka Donga oraz scena sugerująca gwałt na pijanej dziewczynie – to elementy, które sprawiają, iż film zestarzał się wyjątkowo źle.
16. American Pie (1999)
Seria, która zdefiniowała humor przełomu wieków, dziś uważana jest za przykład toksycznej męskości w komedii. Wątek podglądania i nagrywania dziewczyny bez jej zgody byłby dziś jednoznacznie uznany za przemoc seksualną. Cały film gloryfikuje seksistowskie żarty i "zdobywanie dziewczyn", a większość żartów zwyczajnie by dzisiaj nie przeszła...
17. Agenci bardzo specjalni (2004)
Komedia o dwóch czarnoskórych agentach FBI, którzy przebierają się za białe kobiety, dziś wzbudza kontrowersje w odwrotną stronę – jako przykład "whiteface'a" i karykaturalnego przedstawiania kobiet. Do tego film roi się od homofobicznych i seksistowskich żartów.
18. Służące (2011)
Film był nagradzany, ale dziś krytykuje się go za tzw. white savior trop (motyw białego zbawcy) – historię, w której czarna społeczność dostaje głos tylko dzięki białej bohaterce. Choć intencje twórców były dobre, po latach uznano "Służące' za przykład zawłaszczania narracji osób czarnych przez białych twórców. Film krytykowała zresztą za to jego gwiazda Viola Davis, nominowana za swoją rolę do Oscara.
19. Tańczący z wilkami (1990)
Oscarowy hit Kevina Costnera to piękna opowieść, ale jednocześnie kolejny przykład motywu białego zbawcy. Rdzenni Amerykanie pokazani są przez pryzmat białego bohatera, który "odkrywa" ich kulturę i w pewnym sensie ją legitymizuje. W 2025 roku taki film nie przeszedłby bez ogromnej debaty o kolonialnej perspektywie.
20. Wożąc panią Daisy (1989)
Oscarowa historia o starszej białej kobiecie i jej czarnoskórym kierowcy to opowieść o (zrodzonej w bólach) przyjaźni ponad podziałami. Dziś krytycy zarzucają jej paternalizm i znów – "white savior trope". Film przedstawia rasizm w sposób powierzchowny, a relacja głównych bohaterów trąci archaicznymi schematami. Zresztą podobną krytykę wywołał również nagrodzony Oscarem "Green Book" z 2018 roku.
21. Kevin sam w domu (1990)
Ukochana komedia świąteczna, która dziś pewnie nie przeszłaby w takiej formie. Po pierwsze: rodzice zostawiający dziecko samemu w domu bez żadnej konsekwencji – w dziś byłoby to jednoznacznie potraktowane jako zaniedbanie. Po drugie: skrajnie przemocowe sceny, gdzie ośmioletni chłopiec wymyśla pułapki mogące… zabić dorosłych. W 2025 roku to nie brzmi jak "rodzinna rozrywka", tylko horror o przemocy wobec dziecka i dorosłych. Zresztą to samo tyczy się "Kevina samego w Nowym Jorku".
22. Klub winowajców (1985)
Film ukochany przez pokolenia nastolatków, ale dziś krytykowany za seksizm i przemocowe wątki. Relacja Bendera i Claire to przykład toksycznego związku – on ją wyśmiewa, grozi jej, a na końcu dostaje ją "w nagrodę". Krytykowała ją choćby Molly Ringwald, czyli filmowa Claire. Motyw metamorfozy "brzydkiego kaczątka" w łabędzia ("dziwaczka" Allison zmieniła się dla chłopaka i była zupełnie nie do poznania) też jest już passé.
23. Zemsta frajerów (1984)
Kultowa komedia, która dziś jest koszmarem pod kątem zgody (consent) i przedstawienia kobiet. Bohaterowie "frajerzy" mszczą się na sportowcach, ale robią to m.in. przez podglądanie dziewczyn i scenę jednoznacznie sugerującą gwałt pod przykrywką żartu.
24. Przeminęło z wiatrem (1939)
Kiedyś epicka opowieść o wojnie secesyjnej, dziś pełna rasistowskich stereotypów i idealizowania Południa opartego na niewolnictwie. Film był już usuwany z platform streamingowych, ponieważ gloryfikował świat zbudowany na wyzysku i białej supremacji. Współcześnie "Przeminęło z wiatrem" trudno oglądać bez kontekstu historycznego i komentarza.
25. Narodziny narodu (1915)
Jeden z najważniejszych technicznie filmów w historii kina… i jednocześnie jeden z najbardziej rasistowskich. Gloryfikował Ku Klux Klan i przedstawiał osoby czarnoskóre w skrajnie stereotypowy, obraźliwy sposób. Choć od premiery minęło już ponad 100 lat, a świat zmienił się bezpowrotnie, jego kontrowersyjny charakter wciąż budzi dyskusje.