- Małgorzata Rożniatowska nie kończy jeszcze kariery, ale ma jasny plan na to, jak chce spędzić schyłek życia.
- Gwiazda chętnie zamieszkałaby w Skolimowie.
- Jej zdaniem, domy opieki niesłusznie cieszą się złą sławą.
Małgorzata Rożniatowska pracuje jako aktorka już od pięciu dekad. Na ekranie zadebiutowała jeszcze w latach 70. Największą rozpoznawalność dały jej występy w takich produkcjach, jak „Cześć Tereska”, „M jak miłość” oraz „Złotopolscy”.
Rozwiąż quiz o polskich serialach. Jesteś mistrzem, jeżeli zgarniesz 100 proc. punktów! Dalszą część artykułu znajdziesz pod quizem…
Choć w tej chwili gwiazda ma już 74 lata, to wciąż pozostaje aktywna zawodowo. Na początku stycznia do kin wejdzie film pod tytułem „Dalej jazda”, w którym zagrała jedną z głównych ról. W rolę jej męża wcieli się na ekranie Marian Opania. W produkcji wystąpią także Mariusz Drężek, Anita Sokołowska i Wiktor Zborowski.
Małgorzata Rożniatowska ma jasny plan na emeryturę. Tam chce zamieszkać
Mimo iż Małgorzata Rożniatowska nie planuje póki co rozstawać się z występami przed kamerą, to zdążyła już przemyśleć swoje plany na czas, kiedy na dobre zrezygnuje z pracy. Aktorka wyjawiła w jednym z wywiadów, iż nie miałaby nic przeciwko temu, by zmierzch życia spędzić w Skolimowie. To właśnie tam znajduje się Dom Artystów Weteranów Scen Polskich. Gwiazda sądzi, iż to właśnie w otoczeniu kolegów i koleżanek po fachu czułaby się najlepiej:
Oddanie rodziców do domu opieki nie zawsze oznacza coś okrutnego i jednocześnie koniec życia tych starszych ludzi. Skolimów dla przykładu to jest właśnie fantastyczne miejsce. […] Wydaje mi się, iż to dobra wizja starości, gdy człowiek w ostatnich latach nie siedzi sam i nie patrzy w cztery ściany, czy w telewizor, tylko ma cały czas kontakt z ludźmi – powiedziała Rożniatowska w wywiadzie dla serwisu WP Film.
Zobacz także: Sośnicka szczerze o Wodeckim: „Ja bym na pewno tego nie zrobiła”
Małgorzata Rożniatowska nie ukrywa, iż dobrze zdaje sobie sprawę z tego, jak bywają postrzegane tego typu miejsca. Aktorka sądzi jednak, iż w przypadku Skolimowa jest to zupełnie niesłuszne. – To może być dobry sposób na spędzenie ostatnich lat w otoczeniu ludzi i z poczuciem godności – zauważa. Wszystko dlatego, iż podopieczni tamtejszego domu mają dobrze zorganizowany czas:
Moja babcia, która dożyła pięknego wieku, powiedziała kiedyś, iż już nie chce żyć, bo się jej nudzi. Odeszli wszyscy jej przyjaciele, my mieliśmy swoje codzienne obowiązki, a ona zostawała na wiele godzin sama. […] W Skolimowie nie ma dnia, żeby coś się nie działo. Spotkania, prelekcje, koncerty, nowi ludzie odwiedzający dom, przyjaciele, wspólne dyskusje i przebywanie wśród osób, które przecież mają podobne doświadczenia, bo też byli artystami. Lepiej żyć w takim miejscu jak Skolimów, niż samemu – podsumowała aktorka w tej samej rozmowie.
