W programie „Halo tu Polsat” para odsłoniła kulisy swojego codziennego życia – pełnego pracy, wspólnych pasji i... czułości na scenie.
Choć razem występują, podróżują i pracują niemal 24 godziny na dobę, nie mają dość swojej obecności. Wręcz przeciwnie – jak przyznali w rozmowie z Katarzyną Cichopek i Maciejem Kurzajewskim – bliskość jest ich siłą.
– Pracowitość i to, iż razem pracujemy nad materiałem, to jest naszą siłą – powiedział Sławomir bez chwili zawahania. Artysta podkreślił, iż wspólna twórczość i zaangażowanie w każdy szczegół są tym, co scala ich nie tylko jako duet muzyczny, ale też jako małżeństwo.
Z kolei Kajra wskazała, iż fundamentem każdej relacji jest rozmowa. Jak zdradziła, właśnie komunikacja, słuchanie siebie nawzajem i wzajemne zrozumienie sprawiają, iż codzienność jest prostsza.
– Takim "clue", do którego doszliśmy, to przede wszystkim rozmowa. Żeby się dogadać, słuchać się nawzajem i usłyszeć to, co mówi druga osoba – wyznała artystka.
Co ciekawe, choć ich kalendarz wypełniony jest koncertami i pracą, potrafią odnaleźć w tym przestrzeń dla siebie. W ich przypadku scena nie dzieli – ona łączy.
– Na koncertach mamy możliwość, żeby się poprzytulać i potańczyć, bo prywatnie na imprezy nie chodzimy. A iż gramy co tydzień koncerty, to bawimy się na scenie – jesteśmy wytańczeni – śmieje się Kajra.
Oczywiście, jak w każdym związku, bywa różnie. Różnice charakterów czasem prowadzą do drobnych spięć, ale – jak przekonuje Sławomir – to właśnie te kontrasty pozwalają im się uzupełniać.
– Kajra jest kobietą temperamentną, a ja wnoszę spokój – dodał piosenkarz.
Ich opowieść porusza, inspiruje i udowadnia, iż związek – choćby w świetle reflektorów – może być prawdziwy, silny i pełen wzajemnego szacunku. Kajra i Sławomir po raz kolejny pokazali, iż można żyć razem, pracować razem i... kochać się z każdym dniem coraz bardziej.
